oprac. Kamil Różycki| 
aktualizacja 

Chcą płacić nawet 5000 złotych na rękę. Chętnych brak

233

Zbliża się okres wakacyjny. Jak co roku tysiące rodziców zdecyduje się, by posłać swoje dzieci na kolonie i półkolonie. Wyjazdy cieszą się niemalejącą popularnością, a ich ceny stają się coraz wyższe. Problemem jest też brak kadry wychowawczej. Organizatorzy mówią, że chcą płacić nawet 5000 zł na rękę. Jednak nie mogą znaleźć pracowników.

Chcą płacić nawet 5000 złotych na rękę. Chętnych brak
W wielu miastach rozpoczynają się zapisy na wakacyjne kolonie (Getty Images, Thomas M. Barwick)

Wraz z rozpoczęciem wakacji tysiące dzieci ruszy w Polskę, by wraz ze swoimi rówieśnikami spędzić wakacje na koloniach lub półkoloniach. Na rynku dostępnych jest wiele różnych opcji i wariantów wyjazdowych. Cieszące się niemalejącą popularnością dziecięce wakacje, w stosunku do poprzednich lat znacznie podrożały.

W tym roku za standardowe 5-dniowe półkolonie zapłacimy około 500 złotych. Jak donosi "Gazeta Pomorska" trwające od poniedziałku do piątku, w godzinach 7:30-15:30 półkolonie w Ostromecku kosztują aż 550 złotych. W ramach zajęć dzieci zwiedzą muzea, zoo, czy będą uczestniczyć w różnych zajęciach kreatywnych. Do ceny wliczono również drugie śniadanie i obiad.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Szał w biurach podróży. Te kierunku skradły serca Polaków

Wszystko drożeje. Półkolonie i kolonie również. Według danych statystycznych ceny kolonii i półkolonii przez ostatnie 5 lat w skrajnych przypadkach wzrosły nawet o 300 procent. Jak wspomina mieszkanka Bydgoszczy, jeszcze kilka lat temu za niecałe 600 złotych, mogła posłać dziecko na 6-dniowe kolonie nad morzem. Dziś w tej samej cenie jest w stanie zapewnić mu tylko półkolonie w rodzinnej miejscowości.

Wzrost cen i brak wychowawców

Wzrost cen półkolonii i kolonii na rynku był nieunikniony. Obecnie za tygodniowy pobyt naszej pociechy nad morzem zapłacimy od 2000 złotych. Biura podróży prześcigają się w atrakcyjności swoich ofert. Na rynku dostępne są m.in. obozy językowe, sportowe, taneczne czy też artystyczne. Krótsze wakacje są droższe, niż ich dłuższe odpowiedniki 2-3 lata temu.

Nie tylko droższe paliwo i wyżywienie oraz wejściówki są powodami. Chodzi także o wygodę. Jeszcze kilkanaście lat temu dzieci na koloniach były zakwaterowane w pokojach, dajmy na to, 8- czy 6-osobowych. Obecnie zazwyczaj są pokoje maksymalnie 4-osobowe. Skoro organizator wypoczynku wynajmuje więcej pokoi, ponosi automatycznie wyższe koszty, w konsekwencji podnosi ceny wyjazdu. – mówi wychowawca kolonijny z Bydgoszczy dla "Gazety Pomorskiej".
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Nauczyciel wspomniał również, że pośrednim powodem wzrostu cen półkolonii i kolonii jest brak wystarczającej liczby wychowawców kolonijnych. Jego zdaniem kiedyś nauczyciele chętniej podejmowali się pracy dodatkowej w wakacje. Teraz gdy dostali podwyżki pensji nie czują już takiej potrzeby. Niektórzy organizatorzy kolonii proponują nawet 5000 złotych na rękę wychowawcy za 10 dni pracy, a kandydatów nadal brak.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić