Miłośników grzybobrania absolutnie nie brakuje. Polacy wręcz uwielbiają zbieranie tych leśnych przysmaków. Nie ma co się dziwić, że obecnie w lasach można spotkać naprawdę wiele osób.
Wybierając się na grzybobranie, warto pamiętać o tym, że nie wszystkie grzyby możemy zbierać. Szerokim łukiem należy omijać choćby borowika królewskiego. Za zerwanie takiego okazu można słono zapłacić.
Drakońska kara za zerwanie grzyba
W sprawie borowika królewskiego "Fakt" kontaktował się z rzecznikiem Lasów Państwowych Michałem Gzowskim. Potwierdził on, że ten gatunek należy do jednego z najrzadszych w Polsce i znajduje się pod ścisłą ochroną. Właśnie dlatego nie należy go zrywać.
Borowik królewski (czyli borowik żółtobrązowy, a więc podgatunek królewski - Boletus appendiculatus ssp. Regius) należy do wyjątkowo rzadkich okazów grzybów, zarówno w Polsce, jak i Europie. W Polsce ma tylko kilka stanowisk. Dlatego pozyskanie choćby jednego owocnika wiązałoby się ze znaczną szkodą dla środowiska i mogłoby mieć wpływ na zachowanie właściwego stanu ochrony tego gatunku. W związku z tym zbierający może zostać ukarany grzywną w wysokości 5000 zł - poinformował Gzowski.
Kary za zbieranie grzybów objętych ścisłą ochroną zostały opisane w ustawie o ochronie przyrody art. 127 a): "kto, wbrew przepisom ustawy, wchodzi w posiadanie okazów roślin, zwierząt, grzybów objętych ochroną gatunkową w liczbie większej niż nieznaczna, w takich warunkach lub w taki sposób, że ma to wpływ na zachowanie właściwego stanu ochrony gatunku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".
W ustępie drugim można z kolei przeczytać, że jeżeli sprawca tego czynu "działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
Oczywiście podczas grzybobrania nie należy zrywać również grzybów trujących lub niejadalnych. Jeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące konkretnego okazu, lepiej go nie ruszaj lub skonsultuj się z kimś dobrze zorientowanym w temacie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.