Trwa pierwszy wielkoszlemowy turniej w tym sezonie. Miliony kibiców w Polsce liczą na to, że po triumf w Australian Open 2023 sięgnie nie kto inny jak Iga Świątek. Liderka światowego rankingu jest główną faworytką, ale przed nią jeszcze daleka droga do końcowego sukcesu.
Na razie 21-latka ma za sobą dwa pojedynki, w których nie straciła seta. W pierwszej rundzie Niemka Niemeier postawiła jednak Polce bardzo trudne warunki. W drugiej partii prowadziła już nawet 5:3. Liderka światowego rankingu włączyła jednak wyższy bieg, odrobiła straty i ostatecznie zwyciężyła 7:5.
Mniej nerwów towarzyszyło Świątek już w drugiej rundzie. Mimo że jej pierwsze podanie nie funkcjonowało idealnie i Polka dała się kilka razy przełamać, to i tak pewnie wygrała z Kolumbijką Camilą Osorio 6:2, 6:3.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Po meczu Świątek była w dobrym nastroju i chętnie rozmawiała z dziennikarzami. Na pomeczowej konferencji prasowej nawiązała do swojego świetnego przygotowania fizycznego. Raszynianka nie mogła się nachwalić trenera Macieja Ryszczuka, który w jej drużynie odpowiada za ten właśnie element.
Bardzo ciężko pracujemy nad tym, bym była w dobrej kondycji. Mam świetnego trenera przygotowania fizycznego Macieja Ryszczuka. Nie ma drugiego takiego jak on. To wspaniały specjalista. Ufam mu całkowicie - podkreśliła Iga Świątek, cytowana przez sport.pl.
W trzeciej rundzie Australian Open 2023 przeciwniczką Igi Świątek będzie Hiszpanka Cristina Bucsa, która dość niespodziewanie wygrała z Biancą Andreescu. Mecz odbędzie się w piątek 20 stycznia. O godzinie rozpoczęcia spotkania organizatorzy poinformują w czwartek, jednak już teraz wiadomo, że pojedynek pokaże stacja Eurosport.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.