Potrafimy dość dobrze zgadywać imiona na podstawie zdjęcia osoby. Ludzie robią to z mniejszą dokładnością (25-40 proc.), komputery z większą (54-64 proc.). Badacze z Hebrew University w Jerozolimie dostrzegli, że człowiek nauczył się przypisywać cechy charakterystyczne wyglądu do imienia. I tak np. utarło się (przynajmniej w krajach anglosaskich), że Bob będzie miał bardziej okrągłą twarz niż ktoś o imieniu Tim. To działa na zasadzie samosprawdzającej się przepowiedni.
Podświadomie tworzymy w głowach stereotypowe obrazy osób dotyczące pochodzenia etnicznego i płci. Okazuje się, że także dotyczące imion. I tak jak podporządkowujemy się kulturowym oczekiwaniom odnośnie rasy czy płci, tak dopasowujemy wygląd do społecznych oczekiwań odnośnie tego, jak osoba o naszym imieniu powinna wyglądać. Dlatego Bob prędzej będzie miał fryzurę zaokrąglającą jego twarz niż Tim - czytamy.
Potwierdzono to eksperymentem. Grupie badanych pokazano zdjęcie człowieka i dano 5 imion do wyboru. To samo powtórzono później z pomocą komputera. Specjalnie napisany algorytm ocenił bazę 94 tys. zdjęć. Wyniki w obu eksperymentach były znacznie lepsze, niż gdyby chodziło o przypadkowe zgadywanie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.