W Poznaniu nie ma pracy! Tak wynika ze statystyk nowych ofert pracy. W lipcu w serwisach rekrutacyjnych opublikowano 36 tys. ofert pracy. Najwięcej jest ich oczywiście w Warszawie.
Nieco gorzej we Wrocławiu i Katowicach. Nieźle w Gdańsku czy Łodzi. Ale wśród tych miast nie ma Poznania. W lipcu na Poznaniaków czekało zaledwie 3,1 tys. ofert - informuje money.pl. To mniej niż w Katowicach, Lublinie, Bydgoszczy czy Szczecinie.
Pracy jednak w Poznaniu nie brakuje? W czerwcu bezrobocie wyniosło tam tylko 2 proc. To mniej niż w Krakowie (3,3 proc.) i dokładnie tyle samo co w Warszawie. W takim razie skąd tak mało ofert pracy w tym mieście wojewódzkim, które zawsze przedstawiane jest jako ekonomiczny prymus wśród polskich miast?
Co na to oficjele? Według Biura Obsługi Inwestorów Miasta Poznań, cytowanego przez money.pl, "poznański rynek charakteryzuje się niską rotacją oraz lojalnością pracowników". Już przed pandemią w Poznaniu było mniej ofert pracy niż w innych miastach, a bezrobocie utrzymywało się na niskim poziomie.
W tej chwili to pracodawcy bardziej potrzebują pracy niż sami mieszkańcy Poznania. Przedsiębiorcy muszą bardzo o pracowników zabiegać. Organizują np. darmowe transporty z Poznania do swoich fabryk czy magazynów na obrzeżach miasta.