W internecie krąży opinia, że wino obniża zbyt wysokie ciśnienie tętnicze. Zdaniem niektórych osób, swoje dobroczynne działanie ten napój miałby zawdzięczać zawartości polifenoli, które wykazują właściwości przeciwzapalne.
Jak się jednak okazuje, jest to kolejny mit, powielany od wielu lat. Nawet jedna lampka wina wypijana każdego wieczoru jest w stanie niekorzystnie wpłynąć na kondycję naszego serca. Zaburzona praca układu sercowo-naczyniowego może w rezultacie spowodować niedokrwienny udar mózgu oraz doprowadzić do trwałej niepełnosprawności.
Poza tym, w niektórych trunkach wyprodukowanych na bazie wina znajdziemy cukier, którego nadmiar zwiększa ryzyko nadwagi i otyłości, a także sprzyja gromadzeniu się tłuszczu trzewnego wokół narządów wewnętrznych. Na tego typu napoje powinny uważać szczególnie osoby z zaburzoną gospodarką węglowodanową.
Lampka wina każdego dnia? To nie jest dobry pomysł
Cukier jest prozapalny dla organizmu, a w dodatku trzustka musi intensywnie pracować przez długi czas, bo drinki często pijemy przez wiele godzin. Co to oznacza? Non stop wyrzut insuliny. Wątroba z kolei skupia się na trawieniu alkoholu, bo jest to trucizna, którą ten organ chce szybko zmetabolizować. A to skutkuje zwiększonym odkładaniem się tłuszczu z pokarmu – podkreśliła w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyczka kliniczna dr n. o zdrowiu Hanna Stolińska.
Ekspertka dodała również, że nawet minimalna dawka alkoholu nie jest dobra dla organizmu. Jak wynika z amerykańskiej publikacji "Alcohol and cancer. Cancer research", napoje zawierające procenty, towarzysząc nam codziennie, znacznie zwiększają ryzyko nowotworu prostaty i piersi. Dotyczy to zarówno wódki czy piwa, jak i wina.
Alkohol uszkadza też śluzówkę żołądka i sprzyja pojawieniu się stanów zapalnych w przewodzie pokarmowym i komórek nowotworowych w organizmie. Dla diabetyków i innych osób z zaburzeniami gospodarki węglowodanowej szczególnie groźne są białe wina. 175 ml białego wina ma aż 160 kcal. To prawdziwa bomba kaloryczna. Tego przede wszystkim powinno się unikać.
Kamil Sikora, dziennikarz WP abcZdrowie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.