Równo rok minął od kiedy w Polsce pojawił się pierwszy pacjent będący nosicielem koronawirusa. Od tego czasu na COVID-19 zachorowało nad Wisłą 1 750 659 osób, a zmarło 44 649 zakażonych.
Epidemia uderza w gospodarkę
Rok epidemii to nie tylko kryzys zdrowotny, poważne konsekwencje dotyczące trwającej pandemii odczuwa także gospodarka. Obostrzenia wprowadzone przez rząd, a co za tym idzie zamknięcie wielu przedsiębiorstw skutkuje dużo mniejszymi wpływami podatkowymi do budżetu państwa - a te idą w miliardy złotych każdego dnia.
Zamykanie firm, poza aspektem finansowym dla państwa, to także dramat wielu osób tracących pracę, często z dnia na dzień. Jak wygląda obecnie sytuacja na rynku pracy?
Rząd o bezrobociu
Władza ogłasza swój sukces w walce o miejsca pracy i chwali się wskaźnikami mającymi świadczyć, że sytuacja mimo pandemii jest "świetna".
Polska ma aktualnie najniższe bezrobocie w całej Unii Europejskiej - wynosi ono 3,1 proc.! - ogłosił z radością premier Mateusz Morawiecki.
W takim samym tonie co premier głos zabrał wicepremier Jacek Sasin, który postanowił porównać sytuację w Polsce z krajami zachodniej Europy.
Pomimo pandemii Polska odnotowała historycznie najniższe bezrobocie w Unii Europejskiej – 3,1 proc. W porównaniu np. z Hiszpanią – 16 proc., Francją – 7,9 proc. to świetny wynik - powiedział Sasin w programie "Gość Wiadomości" na antenie TVP1.
Komentarz odnoszący się do sytuacji zawodowej Polaków umieścił na Twitterze Stanisław Karczewski. Wicemarszałek Senatu chwali swoją partię za decyzje podjęte w czasie trwania epidemii.
Odważne i konsekwentne działania Rządu PiS okazały się skuteczne. Udało się obronić miejsca pracy. Dziękujemy za zaufanie - napisał polityk.
Karczewskiemu odpowiedzieli pod tweetem wzburzeni internauci.
Świetny z Pana komik
Jesienią pomysł testowania tylko objawowych, co doprowadziło do pandemicznej erupcji, jedne z największych na świecie dzienne liczby zgonów, paraliż służby zdrowia gdy tylko zaczyna się wzrost zakażeń. Ma Pan tak potężny tupet, że na opisanie tego trzeba by słownika Obajtka
Ludzie tracą prace, zamykają swoje biznesy, które były ich całym życiem (znam takich mnóstwo), to są tragedie, załamania, dorobek całego życia zniweczony w ciągu roku. Ludzie chorują, nie leczą się, umierają. Nie zliczę, na ilu pogrzebach byłam w tym roku. Rodziny w żałobach!
Panie Karczewski, udało się wam obronić własne miejsca pracy i własne stołki, bo to, co przechodzą ludzie z pozamykanych branż, to są dopiero dramaty. Ale pan jest zadowolony. Wstyd
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.