Do wypadku doszło w czwartek 25 sierpnia w godzinach wieczornych na ul. Pełczyńskiego na warszawskim Bemowie.
O godzinie 18:20 otrzymaliśmy zgłoszenie o zdarzeniu na ul. Gen. Pełczyńskiego. Ze wstępnych ustaleń wynika, że dziecko wypadło z czwartego piętra. Na miejsce zadysponowano śmigłowiec LPR - przekazał Rafał Markiewicz ze stołecznej policji w rozmowie z "Super Expressem".
Rodzice dziecka zostali przebadani na obecność alkoholu. Byli trzeźwi.
Na miejscu przebadaliśmy rodziców na obecność alkoholu, byli trzeźwi. Obecnie trwa ustalanie dokładnych okoliczności tego wypadku, trwają czynności procesowe, m.in. przesłuchania. Dopiero po zakończeniu tych działań będzie podjęta decyzja dotycząca ewentualnego dalszego postępowania - przekazała policja w rozmowie z "Faktem".
Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak ustalił "Super Express" dziewczynka trafiła do szpitala na ul. Żwirki i Wigury w Warszawie. Służby nie informują jednak, w jakim stanie jest poszkodowane dziecko.
Upadek dziewczynki z czwartego piętra mógł skoczyć się tragicznie. Na szczęście dziecko nie upadło na beton, tylko na trawę znajdującą się pod balkonami, być może to nieco zamortyzowało uderzenie. W związku z wypadkiem policja ma przesłuchać świadków zdarzenia.
Czytaj także: To dzieje się we wrocławskim zoo. Pracownicy apelują