Andres Iniesta jest kojarzony z grą w wielkiej FC Barcelonie. W klubie z Katalonii wchodził do dorosłego futbolu i reprezentował jego barwy od 1996 do 2018 roku. Jedenastka, z Andresem Iniestą w środku pola, osiągała sukcesy w hiszpańskiej piłce, a także w Lidze Mistrzów.
Po rozstaniu z FC Barceloną, piłkarz zdecydował się kontynuować profesjonalne granie poza Europą. Od 2018 do 2023 roku Andres Iniesta był zawodnikiem japońskiego Vissel Kobe. Następnie Hiszpan wzmocnił jeszcze Emirates Club w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Japończycy może i wspominają Andresa Iniestę z sentymentem, skoro spędził w ich lidze pięć lat. Urząd Skarbowy odkłada jednak sentymenty na bok i domaga się od Hiszpana zapłacenia 3,5 miliona euro podatku. Poinformował o tym między innymi kanał telewizyjny NHK.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawa wyszła na jaw, ponieważ skarbówka doszukała się zatajenia części dochodów przez Andresa Iniestę. Chodzi o 5,2 miliona euro. Hiszpan to jeden z trzech zawodników, którzy grali w lidze japońskiej i mieli nie dopełnić obowiązków podatkowych.
Władze Japonii uważają również, że nadanie Andresowi Inieście tytułu ambasadora kultury w mieście Kobe było nadużyciem i pomogło mu w miganiu się od płacenia podatków. Skarbówka uznała, że Hiszpan nie składał prawidłowo swoich deklaracji, a zatajenie aż 5,2 miliona euro nie wygląda na przypadkowe.
Pozostali oskarżeni piłkarze to Kim Jin-Hyeon, a także Anderson Patric. O problemie sportowców media poinformowały w piątek i nie wiadomo, czy Andres Iniesta zabierze głos oficjalnie w tej sprawie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.