Fala pozwów wpływa do sądów po uchwale Sądu Najwyższego. Polacy żądają walki z globalnym ociepleniem.
Kryzys klimatyczny jest faktem i kolejne szkody nim wywołane będą rosły, jeśli rząd (a pozwanych jest sześć ministerstw) nie będzie działał na rzecz zapobieżenia katastrofie klimatycznej - mówi dr Marcin Stoczkiewicz, prawnik z fundacji ClientEarth zajmującej się ochroną środowiska, która w imieniu pięciu osób złożyła pozwy.
Pozwy mają na celu wymuszenie na rządzie spełnienia dwóch postulatów. Pierwszy to redukcja gazów cieplarnianych dwa razy wyższa, niż planuje rząd, druga natomiast to osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2043 r. Rząd jednak takich planów na razie nie ma.
Czytaj też: "Dlaczego Krzysztof tak nagle umarł?". Menedżer Krawczyka zapowiada "dużo nowości i prawdy"
Przyszedł czas na działanie, rządzący zbyt długo nie podejmowali działań, które będą chroniły obywateli przed zmianami klimatu – wskazuje jedna z autorek pozwu Małgorzata Górska, działaczka ekologiczna. Jej dom narażony jest na podtopienia podczas gwałtownych burz.
Uchwała z 28 maja 2021 r. SN mówi, że „prawo do życia w czystym środowisku nie jest dobrem osobistym". Ochronie jako dobra osobiste podlegają zdrowie, wolność, prywatność, do naruszenia lub zagrożenia których może prowadzić naruszenie standardów jakości powietrza określonych w przepisach prawa. Poszkodowany w pozwie musi wykazać negatywny wpływ zanieczyszczonego powietrza dla jego zdrowia czy wolności.
Czytaj też: Tragiczne życie Bohdana Smolenia. Tak dziś wygląda grób legendarnego artysty i dobrego człowieka
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.