Pogoda w czwartek (27 lipca) będzie daleka od stricte letniej. Upałów nie należy się spodziewać. Na niebie tego dnia mają królować chmury.
Dziś pochmurno, na wschodzie i zachodzie opady deszczu oraz słabe burze. Suma opadów do 10mm. Na termometrach od 17°C na południu do 23°C w centrum i na zachodzie. Wiatr słaby i umiarkowany, nad morzem dość silny, miejscami porywisty. Porywy wiatru do 60km/h w górach - zapowiada Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) za pośrednictwem Twittera.
A jak pogoda będzie wpływać na nasze samopoczucie? "Na północy Polski przez cały dzień warunki biometeorologiczne będą obojętne. Na pozostałym obszarze kraju prognozuje się przeważnie korzystne warunki biometeorologiczne. Na wschodzie Polski warunki początkowo będą niekorzystne" - podają eksperci z IMGW.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jaki będzie weekend? Oto prognoza IMGW
Co nas czeka od piątku (28 lipca) do niedzieli (30 lipca)? IMGW opublikował prognozę. "W piątek miejscami na zachodzie powrócą upały. Zachmurzenie będzie przeważnie duże, ale z pojawiającymi się okresami większymi przejaśnieniami. Miejscami przelotnie padać będzie deszcz. Temperatura maksymalna prognozowana jest w przedziale od 20°C, 24°C na północy, do nawet 30°C na południowym zachodzie" - czytamy.
W sobotę nad Polskę dotrze strefa frontu atmosferycznego, przez co w zachodniej połowie kraju pojawią się burze, a przelotny deszcz spodziewany jest niemal w całym kraju. Wciąż będzie gorąco, od 23°C, 27°C na północy do 32°C w centrum.
W niedzielę strefa burz przemieści się nad wschodnią Polskę, a przelotny deszcz możliwy jest lokalnie w całym kraju. Zrobi się nieco chłodniej. Temperatura maksymalna wynosić będzie od 22°C nad morzem do 28°C, w centrum i na południu - podaje IMGW.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.