Bartłomiej Nowak
Bartłomiej Nowak| 
aktualizacja 

Nie żyje Piotruś z Przemkowa. "Czekamy na wyniki sekcji zwłok"

97

Nie żyje mały Piotruś (urodzony jako Marcinek), młodszy z dwójki dzieci katowanych przez rodziców z Przemkowa. Sekcja zwłok dziecka odbędzie się w środę w zakładzie medycyny sądowej w Zielonej Górze.

Nie żyje Piotruś z Przemkowa. "Czekamy na wyniki sekcji zwłok"
Nie żyje Piotruś z Przemkowa - "Czekamy na wyniki sekcji zwłok" (Facebook)

Przypomnijmy, że w lutym całą Polską wstrząsnęła informacja o dwójce chłopców, którzy od urodzenia byli katowani przez swoich biologicznych rodziców. Prawda wyszła na jaw, gdy młodszy z braci, 11-tygodniowy Piotruś trafił w lutym do szpitala w Zielonej Górze. 20 maja dziennik Fakt podał, że dziecko zmarło. Informacje potwierdziła w rozmowie z nami rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy prok. Liliana Łukasiewicz.

Dzisiaj to dziecko zmarło. W tej sprawie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok w zakładzie medycyny sądowej w Zielonej Górze w środę - powiedziała prok. Liliana Łukasiewicz.

Biologiczni rodzice obu chłopców 34-letnia Monika M. oraz 40-letni Marcina G. przebywają aktualnie w areszcie. Obydwoje są podejrzani o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za tę zbrodnię grozi im kara od 3 do 20 lat więzienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Potężna mgła i setki ratowników. Nagranie z poszukiwań prezydenta Iranu

Dzieci z Przemkowa zostały odebrane wyrodnym rodzicom

W kwietniu sąd pozbawił obydwoje "rodziców" praw rodzicielskich. Starszy, 2-letni Filip przebywa w placówce opiekuńczej. Młodszy Piotruś trafił pod opiekę rodziny zastępczej.

Pani Joanna Krell i jej mąż Marian, są zawodową rodziną zastępczą. Zdecydowali się pomóc małemu chłopcu, który urodził się jako Marcin. Małżeństwo zwróciło się do sądu o zmianę imienia dziecka na Piotr. Uzasadniali to faktem, że pierwotnie chłopiec otrzymał imię po ojcu, który bestialsko bił dziecko.

Mimo opieki i miłości, którą mały Piotruś został wreszcie otoczony, jego organizm nie wytrzymał. Dziecko zmarło. Dopytaliśmy czy w związku z tym prokuratura będzie wnioskowała o postawienie biologicznym rodzicom zarzutu zabójstwa?

Dopiero po uzyskaniu opinii (sekcji zwłok - przyp. red.) będzie można dyskutować o ewentualnej zmianie zarzutu. (...)Ja nie chcę przesądzać o tym. Oczywiście czy ta zmiana nastąpi czy też nie. Natomiast oczywiście jeżeli to będzie zarzut zabójstwa to grozi im kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności" - powiedziała prok. Liliana Łukasiewicz.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić