PAP donosi, że wstrząs w KWK Mysłowice-Wesoła miał miejsce w nocy z poniedziałku (13 maja) na wtorek (14 maja) - do zdarzenia doszło około godz. 3:30. Po tym incydencie rozpoczęto poszukiwania czterech górników.
W rejonie zagrożonym znajdowało się 15 osób. 11 osób zostało wycofanych, a czterech górników jest poszukiwanych - mówiła rzeczniczka PGG Aleksandra Wysocka-Siembiga.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z Mysłowic napłynęły tragiczne informacje. Dwóch górników nie udało się uratować.
Prowadzona akcja ratownicza zmierzała do dotarcia do czterech pracowników, z którymi nie mieliśmy kontaktu. Udało się dotrzeć i wytransportować trzech pracowników. Niestety w przypadku dwóch lekarz stwierdził zgon - przekazał w rozmowie z PAP wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej Rajmund Horst.
Trzeci poszkodowany był przytomny. Został przetransportowany na powierzchnię, a następnie trafił do szpitala w Sosnowcu.
Ratownicy usiłują namierzyć czwartego uwiezionego pod ziemią górnika, z którym nie mają kontaktu.
Kolejny wstrząs w KWK Mysłowice-Wesoła
Kopalnia Mysłowice-Wesoła jest jednym z największych zakładów w Polsce, w których wydobywa się węgiel kamienny. Groźny wstrząs miał tam miejsce również 17 kwietnia. Wtedy zginął jeden górnik, a ośmiu zostało rannych.
Do tej pory w 2024 r. odnotowano trzy wypadki śmiertelne w kopalniach węgla kamiennego w Polsce: KWK Bobrek, KWK Mysłowice-Wesoła oraz KWK Borynia-Zofiówka-Bzie.