Skazano ją na pięć lat więzienia, ale z tego trzy w zawieszeniu. 50-latka została uznana winną zaniedbania, które doprowadziło jej córkę Sérénę do upośledzenia umysłowego - informuje portal FranceInter. 7-letnia dziewczynka nie mówi i zdiagnozowano u niej rzadką odmianę autyzmu. Wyrok jest finałem sprawy, która zbulwersowała Francję w 2013 r.
Dwuletnie dziecko znaleźli mechanicy. Samochód Da Cruz został oddany do naprawy i w pewnym momencie pracownicy warsztatu usłyszeli płacz dziecka dobiegający z bagażnika. Otworzyli go i zobaczyli brudne, wychudzone dziecko otoczone śmieciami i ekskrementami.
Da Cruz ukrywała ją przed partnerem i trojgiem starszych dzieci. Urodziła w tajemnicy i potem trzymała Sérénę w bagażniku samochodu lub w piwnicy. Dziewczynka nieraz całymi dniami nie była karmiona. 50-latka zeznała, że najmłodsza córka przez wiele miesięcy była dla niej "czymś".
Nikt nie potrafi wyjaśnić, jak do tego doszło. Rodzina i znajomi opisują skazaną jako dobrą matkę trojga dzieci w wieku 9, 14 i 15 lat. Jej potomstwo było przez kilka dni badane przez psychologów, którzy stwierdzili, że wszyscy troje są "doskonale wychowani".
Sama 50-latka została przez psychiatrów opisana jako "emocjonalnie niedojrzała". Jednak nie dostrzeżono u niej cech psychotycznych. Po leczeniu w szpitalu psychiatrycznym i wyjściu z więzienia będzie pod obserwacją opieki społecznej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.