Rada Deputowanych Okręgu Miejskiego Łomonosowskiego w Moskwie zwróciła się do Władimira Putina z uprzejmą prośbą o ustąpienie ze stanowiska Prezydenta Federacji Rosyjskiej. Radni wyjaśnili, że za kilka dni będą miały miejsce wybory do rady, której skład niewątpliwie się zmieni, ponieważ po pięciu latach rządów nie zamierzają ponownie kandydować na zajmowane do tej pory stanowiska i podobny ruch zalecają Putinowi.
Badania pokazują, że ludzie w krajach o regularnej rotacji władzy żyją przeciętnie lepiej i dłużej niż w tych, w których lider opuszcza urząd tylko nogami do przodu – napisali samorządowcy w liście otwartym do prezydenta Rosji.
Bunt radnych przeciwko Putinowi. "Usuń się ze stanowiska"
Radni napisali Putinowi na osłodę, że wprowadzał dobre reformy w trakcie pierwszej i częściowo za drugiej kadencji, ale potem "wszystko jakoś poszło nie tak". PKB nie podwoiło się, płaca minimalna nie wzrosła do zapowiadanej przez władzę kwoty, a inteligentni i pracowici ludzie wyjeżdżają z Rosji, ponieważ w kraju nie ma stabilności.
Retoryka, którą posługujesz się Ty i Twoi podwładni, od dawna jest przesiąknięta nietolerancją i agresją, co w końcu skutecznie cofnęło nasz kraj z powrotem w epokę zimnej wojny. Rosja znów zaczęła się bać i nienawidzić, znów grozimy całemu światu bronią jądrową. W związku z powyższym prosimy Cię o zwolnienie stanowiska, ponieważ Twoje poglądy, Twój model zarządzania są beznadziejnie przestarzałe i utrudniają rozwój Rosji i jej potencjału ludzkiego – zakończyli list radni.
List opublikowano w czwartek i w piątek cały czas widniał on na stronie rady dzielnicy. Z kolei siedmiu radnych dzielnicy Smolninskoje w Sankt Peterburgu, którzy podpisali się pod petycją do Dumy ws. postawienia Putinowi zarzutów o zdradę stanu, otrzymało w piątek wezwania do złożenia wyjaśnień na policji w związku z zarzutami o "dyskredytowanie rosyjskiej armii" – przekazał rosyjskiemu serwisowi Meduza radny Dmitrij Paljuga, jeden z autorów pisma.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.