Starlink to konstelacja satelitów, której celem jest dostarczenie dostępu do sieci z każdego miejsca na świecie. Takiego przedsięwzięcia podjął się jeden z najbogatszych ludzi na świecie, Elon Musk. Nad projektem czuwa jego kosmiczna firma SpaceX, która słynie między innymi ze stworzenia rakiet nośnych wielokrotnego użytku.
I tym razem również tak było. Rakieta Falcon 9 wypełniła już swoją dziesiątą misję, a więc jest prawdziwym kosmicznym weteranem. Co więcej, Starlink Group 2-1 był pierwszym startem z tejże konstelacji z zachodniego wybrzeża. Rakieta wystartowała z platformy Vandenberg Space Force Base w Kalifornii i po około 15 minutach odseparowała ładunek.
Starlink nad Polską – kiedy oglądać?
Obecnie na orbicie znajduje się już 1685 satelitów sieci Starlink (łącznie z ładunkiem misji Starlink-30). Ostatnie 51 obiektów będziemy mogli zobaczyć przez następnych kilka dni na naszym niebie. Pierwsza taka okazja natrafi się już dzisiaj, 14 września o godzinie 19:23 polskiego czasu. Wówczas drugi stopień rakiety Falcon 9 znajdzie się na północnym horyzoncie (azymut 329°), a tuż za nim pojawią się satelity Starlink.
Satelity sieci Starlink będą widoczne:
- 14 września – od 19:24 do 19:28
- 15 września – od 19:24 do 19:27
- 16 września – od 19:22 do 19:25
- 17 września – od 19:17 do 19:20
Aby zobaczyć satelity Starlink na niebie, będziemy potrzebować także odrobiny szczęścia. Przede wszystkim, wszystko zależy od pogody. Jeśli natrafimy na zachmurzone niebo, to niestety, ale nie będzie najmniejszej szansy na obserwację "kosmicznego pociągu". Ważne jest także miejsce, z którego szykujemy się do oglądania tego spektaklu.
Chociaż Starlinki są dość dobrze widoczne, to niebo zawsze lepiej obserwować z miejsc o niskim zanieczyszczeniu światłem. To z kolei możemy sprawdzić na stronie internetowej lub w aplikacji Light Pollution Map. Warto przed przelotem zwrócić uwagę, w jakim kierunku będzie przesuwać się "kosmiczny pociąg" Starlinków. To z kolei można sprawdzić na stronie FindStarlink.com.