Tragiczną informację przekazał w czwartek 7 kwietnia adwokat Johna Michalskiego i jego wieloletni przyjaciel Terrence Connors. Sędzia polskiego pochodzenia został znaleziony martwy w swoim domu na przedmieściach Buffalo we wtorek 5 kwietnia. Najprawdopodobniej targnął się na własne życie.
Czytaj także: Szczere wyznanie Pawłowicz. Mówi o ciągłym płaczu
Sędzia John Michalski odebrał sobie życie
"Trudno opisać, jaka to tragedia" - powiedział Connors w rozmowie z "Buffalo News". Dodał , że "trudno byłoby znaleźć bardziej szanowanego sędziego" w środowisku prawniczym zachodniego Nowego Jorku.
Dwa tygodnie przed tragedią mieszkanie Michalskiego zostało dogłębnie przeszukane przez agentów federalnych w związku z oskarżeniami postawionymi przez jego byłego klienta. Jak podaje "Buffalo News", służby szukały dowodów przestępstw podatkowych.
Po tym zdarzeniu Michalski nie został ostatecznie oskarżony o żadne przestępstwo. Zwrócił jednak uwagę władz z powodu powiązań z Peterem Gerace Jr., właścicielem klubu ze striptizem i bratankiem rzekomego króla mafii z Buffalo Josepha A. Todaro.
Michalski już w lutym ubiegłego roku podjął nieudaną próbę samobójczą, gdy Gerace Jr. został oskarżony m.in. o handel ludźmi i narkotykami. Wówczas sędzia położył się na torach i został uderzony przez pociąg, co cudem przeżył.
Michalski miał też inne konflikty z prawem. Był oskarżany o korupcję oraz o pobranie 50-krotnie wyższego wynagrodzenia za udzielenie ślubu swojemu klientowi, niż jest to dozwolone. Nie postawiono mu jednak zarzutów.
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji życiowej, chcesz porozmawiać z psychologiem, listę dostępnych miejsc znajdziesz TUTAJ.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.