Około godz. 2:00 w nocy z wtorku na środę (7/8 kwietnia) w okolicy Alesund policja znalazła leżący na poboczu samochód. Okazało się, że należy on do Johna Arne Riise.
Były piłkarz i jego 19-letnia córka zostali przewiezieni do szpitala na badania. Lekarze wykluczyli poważniejsze urazy i oboje po kilku godzinach mogli wrócić do domu.
Brytyjskie "The Sun" poinformowało, że zarówno Riise, jak i jego córka, byli w szoku, ale znajdowali się w dobrej kondycji. Samochód, którym podróżowali, najprawdopodobniej trafi natomiast do kasacji.
John Arne Riise obecnie pracuje jako szkoleniowiec. W grudniu uzyskał licencję UEFA B. Prowadzi zespół Flint Football, który występuje w norweskiej IV lidze. Jego podopiecznymi jest dwójka Polaków - Adrian Krysian i Paweł Zieliński.
Po zakończeniu kariery piłkarskiej John Arne Riise, który bronił barw takich klubów jak Liverpool FC czy AS Monaco, przeprowadził się z powrotem do Norwegii, gdzie mieszka wraz z rodziną.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.