Popularność sklepów socjalnych nadal rośnie. Kolejną tego typu placówkę otwarto właśnie w Zduńskiej Woli. O miejscu, które ma odciążyć budżety osób znajdujących się w szczególnie trudnej sytuacji finansowej, napisała Katarzyna Bosacka, znana z prowadzenia popularnego programu "Wiem, co jem i wiem, co kupuję".
Bosacka przybliżyła internautom zasady działania sklepu socjalnego. Aby zrobić w nim zakupy, należy pobrać specjalną kartę w miejskim lub gminnym ośrodku pomocy społecznej. Nie każdy może jednak uzyskać tego typu przepustkę. Do jej odebrania kwalifikują się osoby w trudnej sytuacji materialnej, seniorzy albo poszkodowani w wypadku losowym takim jak np. pożar.
Ceny w sklepie socjalnym są znacznie niższe niż w zwykłym supermarkecie. Katarzyna Bosacka podała przykłady niektórych produktów. Kasza kosztuje tam 1,40 zł, pasztet 1,50 zł, a chleb i jogurt owocowy 0,80 zł. Wszystkie towary te są pełnowartościowe, mają jednak krótszy termin ważności.
Ceny? Od 10 gr do 6 zł za produkt. To jest coś - zachwyca się Bosacka.
Internauci zachwyceni
Bosacka zapytała internautów o opinię na temat sklepów socjalnych. Wielu z nich podzieliło entuzjazm prowadzącej. Niektórzy zwrócili również uwagę, że tego typu placówki pomagają walczyć z problemem marnowania żywności.
Fantastyczny pomysł, produkty nie skończą na śmietniku i ludzie będą mieli co jeść - skomentowała internautka.
W każdym większym mieście powinien być taki sklep - napisał komentujący.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.