O strzelaninie w USA mówi cały świat. We wtorek 24 maja uzbrojony Salvador Ramos wtargnął do budynku szkoły podstawowej w mieście Uvalde w Teksasie i otworzył ogień do bezbronnych uczniów oraz nauczycieli. Zamordowanych zostało 19 dzieci w wieku od 7 do 10 lat, a także 3 dorosłych. Napastnika zlikwidował agent straży granicznej, który przybiegł, gdy usłyszał strzały.
Niestety, amerykańskie media poinformowały o śmierci kolejnej osoby związanej z tragedią w Teksasie. Ze stratą żony nie poradził sobie Joe Garcia, czyli mężczyzna będący mężem zamordowanej nauczycielki Irmy Garcii. Smutną informację przekazał na Twitterze napisał siostrzeniec zmarłej. Podkreślił, jak wielki dramat przeżyła jego rodzina.
Z największym bólem i głębokim smutkiem powiadamiam, że mąż mojej cioci Irmy, Joe Garcia, zmarł z powodu żalu po jej śmierci. Naprawdę brakuje mi słów na to, jak się czuje cała nasza rodzina - napisał zdruzgotany siostrzeniec zamordowanej nauczycielki.
Joe i Irma byli małżeństwem przez 24 lata. Mężczyzna nie wytrzymał druzgocącej straty ukochanej żony i zmarł dwa dni później z powodu zawału serca. Para była ze sobą bardzo zżyta i doczekała się czwórki dzieci.
Czytaj także: Tak Rosjanie jeżdżą po Polsce. Fotografia z Białegostoku