Jeszcze miesiąc temu Hiszpania miała nadzieję na normalne święta Bożego Narodzenia i powrót do wydarzeń z 2019 roku. Wariant koronawirusa omikron sprawił jednak, że oazą spokoju zaburzył duży problem. W Hiszpanii padł we wtorek dzienny rekord zakażeń koronawirusem od początku pandemii, prawie 50 tysięcy przypadków.
Jak podkreśla portal la sexta, Hiszpania, z kraju, który miał największą kontrolę nad pandemią na kontynencie, szybko przeniósł się do czerwonej strefy. Jak czytamy, większa liczba zakażeń wiąże się ze spotkaniami towarzyskimi, które odbywają się przed świętami.
W środę po południu, czyli dwa dni przed świętami, może zapaść decyzja, dotycząca wprowadzenia przez rząd Pedro Sancheza restrykcji w obliczu nasilania się szóstej fali pandemii.
Jak tłumaczy minister zdrowia, najwięcej przypadków odnotowano wśród młodych osób. Bezpieczni są natomiast seniorzy, którzy otrzymali już trzy dawki szczepionki na COVID-19. Łącznie w pełni zaszczepiona jest już zdecydowana większość populacji w Hiszpanii - blisko 90 procent.
Szczepienia trzecimi dawkami i kampania szczepień dzieci będą niezbędne do złagodzenia skutków szóstej fali pandemii w naszym kraju - tłumaczy minister zdrowia Carolina Darias.
Lockdown w kilku krajach
Mutacja SARS-CoV-2, wykryta po raz pierwszy w Afryce Południowej, wywróciła do góry nogami sytuację epidemiologiczną w Europie. Austria wprowadziła lockdown z powodu niezwykle wysokiego poziomu zarażenia. Na podobny ruch zdecydowała się Holandia.