Nosal zamknięty dla turystów? Końca sporu nie widać

13

Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot chce, by na Nosalu stworzyć strefę ochrony ostoi sokoła wędrownego. Stawia to pod znakiem zapytania budowę stacji narciarskiej. Ekolodzy zapowiadają, że będą protestować przeciwko inwestycji, która pod Tatrami jest wyczekiwana przez narciarzy i samych górali.

Nosal zamknięty dla turystów? Końca sporu nie widać
Spór o stację narciarską na Nosalu (Licencjodawca, Marek Podmokły)

W przeszłości Nosal słynął z najtrudniejszej trasy narciarskiej w Polsce. Od ponad dekady jest ona jednak nieczynna, co - zgodnie z zapowiedziami - miało się zmienić już wkrótce. W ubiegłym roku TPN ogłosił, że ponowne otwarcie trasy wraz z nowoczesnym wyciągiem ma nastąpić w 2024 r. To, o co walczą narciarze i sportowcy, wywołuje sprzeciw ekologów.

Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot domaga się, by na Nosalu stworzyć strefę ochrony ostoi sokoła wędrownego. To gatunek pod ścisłą ochroną, który znajduje się na "Czerwonej liście ptaków Polski" i jest zagrożony wyginięciem.

Zdaniem ekologów, inwestycja może pozbawić go jednego z pięciu siedlisk gniazdowania w Tatrach. Problem nie jest nowy, pojawiły się za to nowe informacje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ukradł ciągnik sąsiadowi. 26-latek nawet go przemalował

We wrześniu 2023 r. wspomniane Stowarzyszenie złożyło wniosek o ustanowienie strefy ochrony ostoi sokoła wędrownego, nie otrzymało jednak odpowiedzi. W związku z tym w kwietniu 2024 r. złożono skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, na bezczynność dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Od ponad ośmiu miesięcy, pomimo ponagleń, dyrektor TPN nie odpowiada na nasz wniosek ws. ustanowienia strefy ochrony ostoi sokoła wędrownego na Nosalu. Groźba utraty na Nosalu siedliska sokoła wędrownego, czyli gatunku zagrożonego wyginięciem, wymaga pilnych działań, dlatego w kwietniu br. złożyliśmy skargę na bezczynność dyrektora TPN do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Liczymy, że decyzja sądu przymusi dyrektora TPN do rzetelnego wypełniania swoich obowiązków na rzecz bezcennej przyrody Tatr - komentuje Radosław Ślusarczyk, prezes Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, cytowany przez zakopiańską "Wyborczą".

Odpowiedź dyrektora TPN na słowa ekologów

Zdaniem dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego nie ma konieczności wprowadzania dodatkowych stref ochronnych dla ptaków na Podhalu.

Na Nosalu obowiązują reżimy ochronne wynikające z obecności parku narodowego i obszaru Natura 2000. Wobec czego nie ma obowiązku tworzenia stref ochronnych dla poszczególnych gatunków, ponieważ ona jest tam już zagwarantowana. Dotyczy to oczywiście sokoła, którego uznajemy z gatunek szczególnie cenny - informuje Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN, cytowany przez portal i.pl.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Jak zaznaczył, wystąpiono do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o wykładnię na temat dodatkowych stref ochronnych. Chodzi o to, by utrzymać jednolitość działań i przepisów we wszystkich parkach narodowych na terenie Polski.

Ekolodzy nie dają jednak za wygraną. Przekonują, przekonują, że "nie ma żadnej prawnej ani racjonalnej podstawy, by odmówić utworzenia strefy ochrony ostoi sokoła wędrownego na Nosalu", a dyrektor TNP "jest zobligowany do podjęcia wszelkich starań o ochronę populacji tego gatunku, a nie do działań prowadzących do jego wyginięcia".

W związku z tym, że końca sporu nie widać, teraz decyzję podejmą sądy.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić