Ofiarą 33-latka była Wenezuelka Karla Dominguez. Kobieta została zaatakowana w godzinach porannych. Ibrahim E. Bouaichi miał oddać do ofiary liczne strzały i pozostawić na śmierć przed jej domem w Alexandrii w stanie Wirginia.
Puścili go wolno - przez koronawirusa
W październiku 2019 roku Dominguez złożyła zawiadomienie, że Ibrahim E. Bouaich wykorzystał ją seksualnie. Proces 33-latka miał się rozpocząć 30 marca 2020 roku, a do tego czasu podejrzany pozostawał w więzieniu. Z powodu wybuchu pandemii COVID-19 termin procesu został przesunięty.
W kwietniu obrońcy zawnioskowali, aby Bouaichi został wypuszczony z więzienia. Jak dowodzili, ze względu na panujące tam warunki mężczyźnie groziło zachorowanie na COVID-19.
Zachowanie dystansu społecznego i stosowanie odpowiednich środków dezynfekujących są niemożliwe podczas pobytu w więzieniu. Mówiąc wprost, ryzyko zarażenia się koronawirusem w więzieniu jest niezwykle prawdopodobne – cytuje treść wniosku obrony "Daily Mail".
9 kwietnia Sąd Okręgowy Nolan Dawkins zgodził się na wypuszczenie 33-latka. Postawiono jednak warunek, że Ibrahim E. Bouaichi będzie opuszczał swój dom tylko w ramach spotkań z prawnikami lub prokuraturą. Uiścił również kaucję w wysokości 25 tysięcy dolarów (ok. 93 255 złotych).
Przeczytaj także: Zastrzelił sąsiadkę, a później siebie. Tajemnicza zbrodnia na Śląsku
Sam Ibrahim E. Bouaich został zatrzymany przez funkcjonariuszy po dwudniowym pościgu. 33-latek zadał sobie ranę postrzałową i obecnie znajduje się w ciężkim stanie. Do ciążącego na zatrzymanym zarzutu gwałtu dodano oskarżenie o morderstwo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.