Iga Świątek pisze historię kobiecego tenisa. Zaledwie 22-letnia zawodniczka w sobotę po raz trzeci w karierze wygrała prestiżowy turniej Roland Garros. W wielkim finale nie brakowało emocji, bo potrzebowała trzech setów, aby uporać się z reprezentantką Czech, Karoliną Muchovą (6:2, 5:7, 6:4).
Świątek w ten sposób triumfowała w swoim czwartym turnieju wielkoszlemowym. Oprócz trzech triumfów na kortach w Paryżu, ma też wygraną w nowojorskim US Open. Polka od ponad roku zajmuje pierwsze miejsce w rankingu WTA i to nie zmieni się przez kolejne tygodnie.
Możesz przeczytać także: Piękne towarzyszki pożerały wzrokiem piłkarza. Paparazzi byli na miejscu
Eksperci zachwycają się grą Igi Świątek i wróżą jej wielką przyszłość. Do tego grona dołączył niedawno Rick Macci - trener, który w przeszłości pracował z siostrami Williams.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Każdy, kto wygrywa 37 meczów z rzędu, tak jak ona w zeszłym roku, ma coś między uszami. Jak wszyscy wiemy, tenis to gra detali, a ona w tym wszystkim dominuje - rozpoczął Macci.
Możesz przeczytać również: Cyrk w telewizji w USA po transferze Lionela Messiego. "To był żart?"
Właśnie wygrała swój czwarty wielkoszlemowy turniej, trzeci French Open. Jest liderką. Osaka spodziewa się dziecka, Serena zeszła ze sceny. A ona (Iga - red.) tam wskoczyła, nie odpuszcza, jest tam na serio. A to co najlepsze, wciąż ma wiele przed sobą - przewiduje szkoleniowiec.
Póki co Iga Świątek odpoczywa po wymagającym turnieju w Paryżu. Do gry wróci 26 czerwca w Niemczech, a konkretnie w Bad Homburg. Tam rozpocznie zmagania na trawie i sprawdzi się przed kolejnym wielkoszlemowym turniejem - Wimbledonem. Warto dodać, że Świątek nie czuje się dobrze na trawiastej nawierzchni, ale w tak dobrej formie stać ją na wszystko.
Możesz przeczytać także: 16-latek był nadzieją koszykówki. "Jakiś tchórz odebrał mu życie"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.