Lyndsey Gough, reporterka amerykańskiej stacji WTOC 11, opublikowała zakulisowe nagranie z ostatniego meczu rozgrywek ligi akademickiej. Pokazała, jak zaczepiali ją kibice, podczas gdy przygotowywała się do wystąpienia przed kamerą.
Niektórzy z fanów byli bardzo nachalni. Jeden z nich podszedł do Gough i naruszył jej przestrzeń osobistą. "Proszę, nie dotykaj mnie" - powiedziała zdezorientowana dziennikarka. Cała sytuacja wprawiła ją w spore zakłopotanie.
Po tym, jak pierwszy facet mnie dotknął, zaczęłam nagrywać. To nawet nie wszystko. To niewiarygodne. Czy możemy uszanować przestrzeń ludzi? - pisała na Twitterze.
Była zaczepiana przez kibiców. Internauci jej bronią
Dziennikarka wyjawiła, że w trakcie jej pierwszego wejścia na żywo, kibice naruszyli wszelkie granice. W sieci zaroiło się od komentarzy. Internauci w zdecydowanej większości przyznali jej rację.
Nie rozumiem, dlaczego ludzie myślą, że po zobaczeniu kamery mogą zachowywać się irracjonalnie - napisał jeden z nich.
Nikt nie przychodzi do twojej pracy, atakując twoją przestrzeń lub zachowując się jak szaleniec, myśląc, że to zabawne - zauważył inny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.