Od dłuższego czasy w Polsce mamy do czynienia z drożyzną. Ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że inflacja w lipcu 2023 roku wyniosła 10,8 proc., licząc rok do roku.
To znaczy, że w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny spadły o 0,2 procent. To pierwsza taka sytuacja od lutego 2022 roku, kiedy inflacja spadła o 0,3 proc. miesiąc do miesiąca.
GUS przeanalizował również wzrost cen w pierwszej połowie roku. Z tych statystyk wynika, ze zaraz po warzywach, które zdrożały w największym stopniu (o 32,4 proc.), najbardziej wzrosła cena karmy dla zwierząt (plus 31,6 proc.). Zaraz za plasuje się chemia gospodarcza z 27,8 proc. i nabiał z 24,2 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny warzyw i owoców spadły
Jednak uspokajamy wszystkich miłośników warzyw i owoców, gdyż kuriozalne ceny, z którymi mieliśmy do czynienia wiosną, zmalały. Warto podkreślić, że niektóre warzywa np. pomidory są dziś nawet nieco tańsze niż rok temu.
Weźmy jednak pod lupę cenę warzywa, które wywołało sporo emocji tej wiosny. Mowa tutaj oczywiście o papryce, za którą jeszcze nie tak dawno trzeba było za kilogram zapłacić do 30 zł. Teraz jej cena za wynosi od 8 do 12 zł.
Niestety tego trendu nie obserwujemy w przypadku cen jajek, mięsa, czy mleka.
Warto jednak odnotować, że drogie nadal są ziemniaki, których cena sięga nawet 5 zł. - W wieku regionach utrzymuje się susza, co hamuje wzrost roślin, w tym ziemniaków. Miejmy nadzieję, że spadnie deszcz i za kilka tygodni ich ceny także spadną - mówi Maciej Kmera, ekspert z Giełdy Bronisze, cytowany przez "Super Express".
Nadmieńmy jeszcze, że w wielu supermarketach jak i dyskontach można dostać banany w okazyjnej cenie. Wiosną za ten owoc trzeba było zapłacić 7 zł za kilogram, a dziś można znaleźć je nawet po 3 zł.