Dziwny, ostry błysk na Jowiszu zauważono 29 sierpnia na japońskiej wyspie Okinawa. Tamtejsze obserwatoria wszczęły alarm o godzinie 1:45 czasu lokalnego. Przesłały też globalne wezwanie do niezwłocznego przedstawienia wyników obserwacji Jowisza.
Potężna kolizja na Jowiszu
Na alarm odpowiedział Dziennik Planetarny MASA. Konto to należy do astronoma amatora, któremu udało się nagrać kosmiczną kolizję.
To dramatyczne wydarzenie było niezwykłe, ale wcale nie ze względu na Jowisza. Rozmiary kosmicznej kolizji obchodzą tylko Ziemian.
Ataki na Jowisza
Ten gazowy olbrzym jest zbyt duży, żeby podobne zdarzenie mu zagrażało i na swój sposób sam je na siebie ściąga. Grawitacja Jowisza jest tak silna, że ma wpływ na pozycję Ziemi, a bliski mu pas asteroid również często jej ulega.
Astronomowie uważają, że co roku w Jowisza uderza od 20 do 60 tego typu obiektów. Obserwacje uderzeń w Jowisza to jednak zupełnie inna sprawa i dotychczas udało się to tylko kilka razy.
Rozmiary katastrofy na Jowiszu
Z powierzchni Ziemi jesteśmy w stanie zauważyć tylko te potężne kolizje. Nacierający obiekt musi mieć ponad 100 metrów średnicy.
Inaczej kosmiczny gruz nie wytworzy odpowiednio jasnego błysku i utonie w jowiszowej atmosferze niezauważony. Tym razem stało się inaczej.
W planetę uderzył obiekt o rozmiarach wieżowca. To potężna katastrofa kosmiczna, której nie chcielibyśmy doświadczyć na Ziemi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.