Katarzyna Wojnarowska była ze znajomymi w hotelu "Osada Karbówko" w podtoruńskim Elgiszewie. To kompleks agroturystyczny położony 25 kilometrów od Torunia. Kobieta przyjechała tam wraz z przyjaciółmi. Mieli spędzić na miejscu kilka dni.
41-latka wyszła z pokoju hotelowego w niedzielę wieczorem, około godziny 22:00. Zostawiła dokumenty i rzeczy osobiste. W wieczornym spacerze miał towarzyszyć jej partner, który przyjechał razem z nią do Elgiszewa.
"Fakt" podawał, że mężczyzna został przesłuchany przez policję. Udało nam się ustalić, że ostatecznie funkcjonariusze wykluczyli na tym etapie kryminalny wątek w postępowaniu.
Co stało się podczas spaceru? Tego do końca nie wiadomo. Z naszych informacji wynika, że ostatnie ślady prowadzą nad Drwęcę. Tam para miała spędzać ze sobą czas. Osoby, które uczestniczyły w poszukiwaniach (w tym między innymi lokalni mieszkańcy), mówią nam, że to właśnie nad rzeką policyjny pies zgubił trop.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To bardzo podmokły teren, a do Drwęcy wpaść jest łatwo. Wieczorem może być tu bardzo niebezpiecznie. Mam nadzieję, że to fałszywy trop i ta kobieta żyje, ale wiele wskazuje na rolę rzeki w tej sprawie - mówi nam pan Kazimierz, mieszkaniec pobliskich Miliszew, który pomagał w szukaniu kobiety.
Skontaktowaliśmy się z siostrą zaginionej, która nie chciała jednak rozmawiać z nami oficjalnie. Podkreślała, że "ma pełne zaufanie do policji". Wskazała też, że "pracownicy i dyrekcja hotelu są bardzo pomocni".
Kobieta potwierdza, że "wiele poszlak wskazuje na rzekę". Tam mają skupiać się główne poszukiwania. Oficjalnych informacji jednak brak. Duża część śledztwa opiera się na domysłach i przewidywaniach.
Policja nie przestaje szukać
Śledztwo (ze względu na miejsce zaginięcia Katarzyny Wojnarowskiej) prowadzi policja w Warszawie. Funkcjonariusze podkreślają, że cały czas trwają prace zmierzające do odnalezienia zaginionej.
Policjanci sprawdzają i weryfikują każdą otrzymaną informację i sygnał o możliwym miejscu pobytu. W toku prowadzonych działań m.in. sprawdzony został monitoring hotelowy, jak również teren obiektu, tereny bezpośrednio do niego przylegające oraz tereny zielone - mówi nam podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja z Komendy Powiatowej Policji dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego.
Policja potwierdza, że Drwęca i tereny sąsiednie to miejsce ciągłych prac funkcjonariuszy.
Z uwagi na przyległość do terenu poszukiwań rzeki Drwęcy, poszukiwania systematycznie prowadzone są również na akwenie wodnym - mówi podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja.
W akcję poszukiwawczą zaangażowani są także policjanci z Torunia i Golubia-Dobrzynia. Sprawą zajmują się także śledczy z Komendy Stołecznej Policji. Podinsp. Gromek-Oćwieja wskazuje, że poszukiwania prowadzone są na bardzo szeroko zakrojoną skalę.
Prowadzimy szeroko zakrojone czynności operacyjne, ale też współpracujemy z innymi służbami, wykorzystując podczas poszukiwań drony, łodzie, sonary wodne, czy psy służbowe. Niestety czynności wykonane do tej pory nie pozwoliły na odnalezienie lub ustalenie miejsca pobytu zaginionej. Kobieta nie nawiązała również kontaktu z rodziną - wyjaśnia oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego.
Dodajmy, że policja opublikowała zdjęcia i rysopis zaginionej: wzrost ok. 163 cm, szczupła budowa ciała, włosy długie, blond, tzw. dredy, oczy koloru niebieskiego. W momencie zaginięcia kobieta ubrana była w bluzę z kapturem koloru czarnego, czarne legginsy oraz buty czarne sportowe.
Osoby, które posiadają informacje mogące pomóc w odnalezieniu Katarzyny Wojnarowskiej, które widziały zaginioną bądź mają wiedzę o jej miejscu pobytu, proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego z siedzibą w Starych Babicach, 05-082 Stare Babice, ul. Warszawska 276, telefon 47 72 43 900, e-mail: oficer.prasowy.warszawa-zach@ksp.policja.gov.pl lub z najbliższą jednostką Policji. Policjanci proszą o przekazywanie informacji w czasie rzeczywistym.
Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl