Palenie odpadami i nieprzestrzeganie przepisów uchwały antysmogowej nadal jest poważnym problemem. Dlatego wrocławscy strażnicy miejscy znów kontrolują, czym palimy w piecu. Podczas pomiarów kontrolerzy mogą m.in. pobrać próbki popiołów. Sprawdzają też kategorie pieca, a te, które należy wymienić, oznaczają specjalną naklejką.
Strażnika miejskiego lub urzędnika upoważnionego do przeprowadzania kontroli należy wpuścić na posesję i jeżeli tego żąda również do domu. Mówi o tym wprost art. 379 ust. 6. ustawy o ochronie środowiska.
Jak podkreśla Waldemar Forysiak, zastępca komendanta Straży Miejskiej Wrocławia w rozmowie z portalem wroclaw.pl kontrole "mają przypominać o tym, że w przyszłości, jeżeli nie zastosujemy się do przepisów uchwały antysmogowej, czyli nie wymienimy starego pieca na system ekologiczny, może grozić nam grzywna nawet do 5 tys. zł".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oprócz tradycyjnych kontroli prowadzone się kontrole przy użyciu dronów. W takcie jednego lotu można skontrolować i pobrać próbę jakości powietrza nawet z kilkudziesięciu kominów.
Posypały się mandaty
Od 1 października 2022 r. do 19 stycznia 2023 r. we Wrocławiu skontrolowano 12 367 kominów. Natomiast tylko od początku 2023 r. sprawdzono ich już 6354. Wystawiono także 64 mandaty.
W 2022 r. przeprowadzono 3367 kontroli i skontrolowano 2989 pieców, wystawiając 64 mandaty na kwotę ponad 21 tys. złotych - informuje portal wroclaw.pl
W 2021 r. wrocławscy strażnicy miejscy przeprowadzili ponad 7,5 tys. kontroli i wystawili 149 mandatów na kwotę ponad 45 tys. zł.
Czym nie można palić w piecu?
Niedopuszczalne jest spalanie wszelkich odpadów, czyli np. plastikowych butelek, płyt, mebli, ram okiennych, zarówno wykonanych z plastiku, jak i tych drewnianych, lakierowanych oraz opon. - Żadne wypowiedzi polityków czy innych osób tego nie zmieniają i apelujemy, żeby wrocławianie o tym pamiętali dla zdrowia nas wszystkich - podkreśla Piotr Szereda, oskarżyciel publiczny Straży Miejskiej Wrocławia.