Majówka jest zdecydowanie cieplejsza niż ostatnie dni. Skłoni to z pewnością wielu Polaków do aktywności na świeżym powietrzu, w tym do podjęcia prac ogrodowych.
Do nich zalicza się koszenie trawników. Problem polega jednak na tym, że majówka to okres, gdy każdy z nas oczekuje chwili wytchnienia w ciszy i spokoju. Niestety, użytkowanie urządzeń, takich jak kosiarki, wiąże się z nadmiernym hałasem.
Czytaj koniecznie: IMGW już wie. Taka będzie majówka 2024
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mandat za koszenie? Straż miejska wyjaśnia
Czy za koszenie trawy można zostać ukaranym mandatem? W szczególności w dni tak wyjątkowe, jak święta, które akurat wypadają w majówkę? Mowa oczywiście o 1 i 3 maja, kiedy to przypadają odpowiednio Święto Pracy i Święto Narodowe Trzeciego Maja na pamiątkę uchwalenia konstytucji w 1791 roku. Okazuje się, koszenie w majówkę faktycznie może skończyć się karą.
Jeżeli ktoś czuje dyskomfort z tego powodu, może być to uznane jako zakłócanie porządku publicznego. Bowiem jak wynika z art. 51 par. 1 kodeksu wykroczeń, kto krzykiem, bądź hałasem właśnie, zakłóca spokój drugiej osobie, może podlegać karze w postaci mandatu do 500 złotych - mówi nam starsza strażnik Katarzyna Olschimke, rzeczniczka Straży Miejskiej w Katowicach.
Art 51 Kodeksu wykroczeń daje szerokie pole do popisu - można podciągnąć pod niego wiele przewinień. Świadczy o tym fakt, że strażnicy miejscy w zeszłym roku otrzymali zgłoszenie, że na budowie wylewany był beton i maszyna... za głośno pracowała. Mandatem może być ukarany w takim przypadku kierownik budowy lub brygadzista.
Co prawda w Katowicach zgłoszenia dotyczącego koszenia trawy w ostatnim czasie nie było, co może też być związane z niezbyt stabilnymi warunkami meteorologicznymi. Jednak pogoda w majówkę ma dopisywać, więc uciążliwe prace w ogrodzie mogą być na posesji prowadzone.
Co jednak istotne, to nie strażnicy miejscy, ale policjanci mają prawo wejść na teren posesji i ukarać mandatem "uciążliwego" właściciela kosiarki. Warto jednak pamiętać, że kara pieniężna to już ostateczność - policjanci mogą po prostu pouczyć delikwenta. W przypadku działek sprawa jest bardziej skomplikowana. To administracja zgłasza Straży Miejskiej, że coś się dzieje.
Zobacz również: Majówka 2024. Oto 5 najpopularniejszych wśród Polaków krajów
Dostają mandaty w majówkę
Starsza strażnik Olschimke mówi nam, że funkcjonariusze otrzymują w majówkę najczęściej zgłoszenia dotyczące zakłócania spokoju i porządku publicznego bądź picia alkoholu w miejscu publicznym. - Różne osoby spotykają się ze znajomymi w parkach, biwakują i to jest głównym powodem interwencji funkcjonariuszy w tym okresie majówki - mówi w rozmowie z o2.pl Katarzyna Olschimke. Zgorszenie budzi na przykład zachowanie osób, które wypróżniają się w miejscach publicznych. Katowiccy strażnicy otrzymują również zawiadomienia dotyczące i takich zachowań.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.