Poniedziałkowy poranek przywitał klientów sieci Biedronka niezwykłą promocją. Można było kupić pistacje za cenę aż dziesięciokrotnie niższą niż normalnie! Nic dziwnego, że wielu klientów postanowiło skorzystać z okazji i towar błyskawicznie znikał z półek. Kiedy pracownicy zdali sobie sprawę, że doszło do pomyłki, od razu zaczęli działać.
Powodem zamieszania były pistacje i przecinek w cenie. Za kilogram tych smakowitych orzechów musimy zapłacić normalnie 39,99 zł. Tymczasem na kasie wyskakiwała dziesięciokrotnie niższa cena i okazywało się, że kilogram kosztuje jedynie 3,99 zł. Tak samo niska cena obowiązywała również na solone orzechy nerkowca oraz migdały.
Z informacji przekazanych przez portal Spotted Lublin wynika, że kiedy tylko pracownicy sklepy zdali sobie sprawę z pomyłki, zaczęli wynosić pojemniki z pistacjami i pozostałymi orzechami na zaplecze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie był to pierwszy psikus, jakie niewłaściwe umiejscowienie przecinka spłatało sieci Biedronka.
Cenowe wpadki mogą słono kosztować
Poniedziałkowa wpadka z ceną pistacji nie jest pierwszą, jaką zanotowano w sieci. Portal "Fakt" przypomina, choćby o akcji, w której klienci przy zakupie 20 produktów, trzy najtańsze dostawali za darmo. Przy kasie okazywało się, że rabatowały się nie najtańsze, a najdroższe produkty, na co klienci mogli naprawdę sporo zyskać.
Błąd wkradł się trzy lata temu także w cenę wina. Normalna cena za butelkę trunku wynosiła 10,99 zł, jednak na paragonie pojawiała się cena 1,99 zł za sztukę. Także i w tym przypadku, gdy tylko zorientowano się o popełnionym błędzie, zdecydowano się na zdjęcie towaru z półek. Nie ulega wątpliwości, że każda z takich pomyłek słono kosztuje.
Czytaj też: Wybuch granatnika. Nie żyje dwóch żołnierzy