Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Rewelacyjne doniesienia o planowanych działaniach wojennych oraz wszechobecne groźby są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską. Tak jest od początku inwazji na Ukrainę, kremlowskie media pracują pełną parą i starają się wywołać w Europie strach. Często mówią i piszą o Polsce.
Tym razem swoimi imperialistycznymi marzeniami już po raz kolejny podzielił się czołowy propagandzista putinowskiej Rosji, zwany "medialnym żołnierzem Putina" Władimir Sołowjow. Ten słynie z niechęci do naszego kraju i lubi chwalić się swoimi wizjami z ataku Rosjan na Polskę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas swojego talk-show w państwowej telewizji Władimir Sołowjow opowiadał o tym, jak Rosja potraktuje Polskę podczas przyszłej inwazji. Propagandzista sugeruje, że "Rosjanie, będą walczyć jak Amerykanie w Iraku", a użycie broni nuklearnej nie jest konieczne, gdyż same ataki rakietowe i powietrzne zniszczyłyby nasz kraj.
Czy Polacy chcą być następni? To nie Ukraińcy. Nie będziemy ich traktować jak braci. Za chwilę zniszczymy wszystkie te miasta, do cholery, bez użycia wojsk lądowych. Żal nam Ukrainy, ale tam [w Polsce] będziemy walczyć jak Amerykanie w Iraku. Po prostu, nie jestem pewien co do ataków nuklearnych, ale jestem pewien, że atakami rakietowymi i powietrznymi, po prostu ich cholernie zniszczymy. I bez problemu byśmy wygrali - mówił.
Materiałem podzielił się doradca byłego ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, Anton Heraszczenko na łamach portalu X. Skierował go do protestujących polskich rolników i osób, które wylewają swoją nienawiść przeciw Ukrainie w ostatnich dniach.
Myślę, że polscy rolnicy powinni to zobaczyć - napisał Anton Heraszczenko
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.