W ciągu ostatniej doby w USA zmarło 2108. W całym kraju potwierdzono łącznie ponad 500 tys. zakażeń i 18 tys. zgonów. Połowa z nich pochodzi ze stanu Nowy Jork.
USA może wkrótce przewyższyć Włochy. Tempo w jaki, wzrasta liczba chorych i umierających jest bardzo szybkie. Eksperci z grupy White House Covid-19 twierdzą, że epidemia zaczyna spowalniać w całych Stanach Zjednoczonych, jednak wciąż nie osiągnięto przewidywanego szczytu.
Wciąż nie osiągnęliśmy największej liczby zachorowań – powiedziała BBC Dr Deborah należąca do grupy.
Badacze przewidywali, że liczba ofiar śmiertelnych w USA osiągnie szczyt w piątek. Następnie ma stopniowo spadać, aż około 1 maja osiągnie 970 osób dziennie. Wtedy też Donald Trump przewiduje rozluźnienie ograniczeń i powrót Amerykanów do szkoły i pracy.
Najgorsza sytuacja panuje w Nowym Jorku. W całym stanie zakażonych jest ponad 170 tys. osób, a zmarło prawie 8 tys. W szpitalach brakuje wolnych łóżek, są braki w sprzęcie medycznym i personelu. Gubernator Andrew Cuomo apeluje do władz o pilną pomoc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.