Od momentu ogłoszenia przez Władimira Putina częściowego poboru rezerwistów do wojska, w sieci pojawiają się doniesienia na temat szokujących warunków, jakie zastają żołnierze. Kilka tygodni temu Rosjanie w teorii zakończyli częściową mobilizację, jednak w praktyce mężczyźni z różnych rejonów Rosji cały czas dostają wezwania.
Poborowi ściągani są głównie z dalekich stron Rosji, głównie z Syberii czy Kaukazu. Jak się okazuje, armia Władimira Putina wezwała do biura rekrutacji nawet... 12-letniego chłopaka. Taka sytuacja powinna dotyczyć mężczyzn dopiero wtedy, gdy ukończą 16 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Taka sytuacja, dziecko ma 12 lat, przyszło wezwanie z komisariatu wojskowego w Kańsku ... o ile mnie pamięć nie myli, to na wstępną rejestrację wzywają dopiero od wieku 16-17 lat… pytanie ... dlaczego wzywa się dziecko, aby przyszło do wojskowego komisariatu i zostało zarejestrowane? A może coś się zmieniło? - pisze jeden z internautów z Kańska, zamieszczając zdjęcie wezwania, które zostało także umieszczone na stronie rferl.org.
Wezwanie zostało podpisane przez A. Kisieliewa, którego nazwisko i inicjały są takie same jak nazwisko i inicjały kańskiego komisarza wojskowego Aleksandra Kisielewa.
Białoruś dołączy do wojny w Ukrainie?
We wtorek Ministerstwo Obrony Białorusi powiadomiło o rozpoczęciu "planowego ćwiczenia gotowości bojowej". Celem jest między innymi doskonalenie nawyków dowódców i szkolenie żołnierzy. W tym samym czasie na Białorusi będą szkoleni także rosyjscy poborowi, którzy potem mogą zostać wysłani na front.
Wśród żołnierzy i służb Białorusi rośnie niezadowolenie z ostatnich działań kierownictwa polityczno-wojskowego. Żołnierze obawiają się, że zostaną wciągnięci w wojnę w Ukrainie - podkreśla Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.