Niecodzienny incydent wydarzył się w Karolinie Południowej. Po burzy na polu golfowym pozostał wyraźny, wypalony w murawie - podaje "Fox News".
My, klub golfowy Eagle Creek, pragniemy pogratulować Bogu jego wszechmogącego trafienia jednym uderzeniem! Nie jesteśmy pewni, jaka była odległość ani jakim grał kijem, ale co za wspaniałe uderzenie! - napisał na Facebooku Taylor Paasch.
Poprzedniej nocy nad regionem przetoczyła się burza. Piorun trafił w siódmy dołek. Pracownicy znajdowali strzępy flagi rozrzucone po polu, a przypominający gałęzie drzewa ślad miał około 2 m długości.
To niesamowite, nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem - przyznał Taylor Paasch, menedżer klubu golfowego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl