Jeszcze do niedawna mewing był znany przeważnie w gabinetach stomatologicznych i wśród pacjentów ortodontycznych. Jest to rodzaj treningu postawy jamy ustnej mający na celu poprawę struktury szczęki, a polegający na świadomym kształtowaniu pozycji spoczynkowej języka w jamie ustnej. Metoda ta została stworzona przez brytyjskiego ortodontę – Johna Mew i jej nazwa pochodzi właśnie od jego nazwiska.
Dziś uczniowie wykorzystują mewing, aby pokazać dorosłym, że nie liczą się z ich zdaniem. Zrobiło się o nim głośno w 2023 roku za sprawą mediów społecznościowych, a w szczególności TikToka. O tym jak bardzo jest popularny, może świadczyć chociażby to, że pod hasztagiem mewing można znaleźć ponad 300 tys. postów.
Nauczycielka Teresa Newman opowiedziała, co myśli o mewingu w nagraniu na TikToku. Chodzi o konkretny gest: uczeń lub uczennica zasłania palcem wskazującym usta, a następnie pokazuje na swoją szczękę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wypowiedź nauczycielki jest bardzo emocjonalna. Kobieta stwierdziła, że zachowanie uczniów może stać się powodem, dla którego zrezygnuje z zawodu.
Cały ten mewing, nowy trend wśród uczniów, będzie ostatecznym powodem, dla którego zdecyduję się zrezygnować z nauczania i odejść z zawodu. Uczniowie wykorzystują ten gest, aby uniknąć odpowiedzi na pytanie zadane przez nauczyciela albo innego dorosłego. Między sobą też go używają, ale widzę, że częściej jest kierowany do dorosłych - zaczęła nauczycielka w nagraniu.
Dalej nauczycielka przekonywała, że mewing ma służyć uczniom, by poczuć władzę i wyższość nad pedagogami. Do tego, zdaniem kobiety, czują się oni zupełnie bezkarnie.
Dla dzieci to zabawne, bo myślą, że nauczyciele nie zdają sobie sprawy, co oznacza ten gest. Wykorzystują go, by pokazać, że to oni mają władzę. Drwią z pedagogów i wiedzą, że nie poniosą z tego powodu żadnych konsekwencji - inaczej niż w przypadku, gdyby pokazali komuś środkowy palec - kontynuowała.
Na koniec kobieta orzekła, że dzieci nie liczą się z uczuciami innych. - Dzieci nie traktują niczego poważnie. Nie dbają o to, czy to, co mówią lub robią, nie zrani uczuć innych. Wszystko jest dla nich memem, wszystko jest żartem. Jeśli spróbujesz przeciwstawić się takiemu podejściu, sam stajesz się żartem. To zarozumiałe i niegrzeczne, i naprawdę nie obchodzi mnie, jak bardzo ciebie ten gest bawi - podsumowała.
Czytaj także: Będą uczyć dzieci strzelać. "Jak jazda samochodem"