Ogólnopolskie Forum Nauczycieli i Dyrektorów na zlecenie "Dziennika Gazety Prawnej" przeprowadziło ankietę wśród nauczycieli. Dotyczyła zorganizowania studniówek w tym roku szkolnym. We wtorek gazeta poinformowała, że aż 59 proc. nauczycieli uważa, że w obecnej sytuacji pandemicznej takich spotkań nie da się zrobić w sposób bezpieczny.
"Proszenie się o tragedię"
Zdaniem nauczycieli, sytuacja jest bardzo niejednoznaczna. W rozmowie z dziennikiem przyznają, że z jednej strony nie chcą pozbawiać uczniów tradycyjnej zabawy, ale z drugiej coraz bardziej obawiają się skutków dla zdrowia dzieci, chociażby przez nową groźną odmianę COVID-19, tzw. Omikron.
Zgromadzenie w jednym miejscu setek osób jest proszeniem się o tragedię - mówi dziennikowi dyrektor jednego z największych liceów w Warszawie.
Ale mimo tak mocnych słów, dyrektor dodał, że studniówka w tym roku się odbędzie. Dziennik dodaje, że ta szkoła od początku pandemii mierzyła się z licznymi przypadkami zakażeń wśród uczniów. Dyrektor dodaje, że "uczniowie ćwiczą poloneza i mają wpłaconą zaliczkę za salę", a impreza ma odbyć się w styczniu.
Wszystko bazuje na odpowiedzialności
Jak dodaje dyrektor, umowa jest tak sformułowana, że gdyby klasy trafiły na kwarantannę lub pojawiły się nowe obostrzenia, można się z niej wycofać do siedmiu dni przed imprezą. Wszystko opiera się jednak na odpowiedzialności maturzystów.
Nauczyciele i dyrektorzy szkół wskazują na kilka możliwych rozwiązań tego problemu. Padają propozycje, by obowiązywały paszporty covidowe lub aktualne testy, limity dla osób niezaszczepionych, zwłaszcza dotyczące zaproszonych gości. Dziś nie ma jednak przepisów, na których takie zasady można by oprzeć.
Decyzja w sprawie organizacji imprezy należy do dyrektora, który powinien się konsultować z radą rodziców i kuratorium - usłyszał dziennik w sanepidzie.
Czytaj także: Zostali skazani na śmierć. Przeżyli
Zakazów nie ma
Kuratoria oświatowe z kolei mówią, że żadnych zakazów organizacji balów i studniówek nie ma. Minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił jednak wprowadzenie nowych restrykcji, co oznacza, że w studniówce może wziąć udział 100 osób, przy czym nie liczy się osób w pełni zaszczepionych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.