Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 

Czteroletnia Ola straciła rodziców. Sama walczy o życie. Koszmar pod Ostródą

60

Tragiczny wypadek we wsi Marwałd pod Ostródą. Samochód osobowy został zmiażdżony w zderzeniu z ciężarówką. Jak podaje "Super Express", ofiarami wypadku jest młode małżeństwo - 28-letnia Natalia i 30-letni Dawid. Jechali z czteroletnią córeczką Olą, która sama walczy o życie.

Czteroletnia Ola straciła rodziców. Sama walczy o życie. Koszmar pod Ostródą
Wypadek w Marwałdzie (Policja, KPP Ostróda)

Tragiczny wypadek pod Ostródą miał miejsce w czwartek (9 maja) na drodze wojewódzkiej nr 537 między miejscowościami Marwałd i Wygoda. Policjanci ustalili, że 30-latek jadący osobowym oplem z niewiadomych dotąd przyczyn zjechał na przeciwległy pas jezdni, którym jechała ciężarówka. Doszło do zderzenia.

Wypadek pod Ostródą. Nie żyją dwie osoby

W osobowym oplu oprócz 30-latka znajdowali się 28-letnia kobieta i 4-letnia córka pary. Niestety, małżeństwo zginęło, a dziewczynka cudem uszła z życiem. Po przebadaniu przez ratowników została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tragiczny wypadek w Bydgoszczy. 15-latka zginęła pod kołami tramwaju

Na miejscu tragicznego wypadku pracowali policjanci. Mundurowi sprawdzili m.in. trzeźwość kierowcy tira. Wiadomo, że nie stwierdzono obecności alkoholu w jego organizmie. Okoliczności wypadku będą przedmiotem prowadzonego śledztwa

Ola straciła rodziców

"Super Express" informuje, że ofiarami wypadku pod Ostródą byli 30-letni Dawid i jego żona Natalia. Małżeństwo wybudowało niedawno dom. Kilka lat temu na świecie pojawiła się ich córeczka - Ola.

W czwartek cała trójka miała być w Olsztynie. Robili zakupy, odwiedzili lekarza. Natalia, która zaledwie tydzień wcześniej obchodziła urodziny, chciała sobie coś kupić z tej okazji. Po przejechaniu około 60 km w drodze do domu doszło do wypadku. Kiedy śmigłowiec zabrał Olę do szpitala, w samochodzie rozległy się telefony. - Nikt nie był w stanie ich odebrać. Pewnie dzwonili bliscy ofiar - powiedział "SE" jeden z ratowników.

Dziewczynka przebywa w szpitalu. Jej stan jest stabilny, ale wciąż poważny. Medycy mieli zdiagnozować u niej krwiaka mózgu. W ciągu kilku dni ma się odbyć sekcja zwłok ofiar wypadku. Policja wraz z prokuraturą z Ostródy wyjaśnia przyczyny tragedii.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić