Skrolowanie telefonu podczas wizyty w łazience to powszechny, choć mało chlubny zwyczaj. Wykazały to już przeprowadzone przed sześcioma laty badania w szkołach średnich, z których wynikało, że na telefonach uczniów aż roi się od bakterii E.coli i innych drobnoustrojów.
Jeśli dodamy do tego częstotliwość wizyt z telefonem w łazience i fakt potwierdzony przez naukowców, że zaledwie 1 na 20 osób czyści swój smartfon częściej niż raz na pół roku, robi się naprawdę mało higienicznie.
Przy każdym spłukaniu cząsteczki kału unoszą się w powietrze i lądują na twoim telefonie - wyjaśnia Dr Del Rosario, urolog z Clinic CERACOM w Campeche w Meksyku
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlatego tak ważne jest regularne przecieranie smartfonu antybakteryjną nawilżaną chusteczką oraz dokładne mycie i dezynfekcja rąk. Choć jak zauważa Dr Marcos Del Rosario, "Dorośli wciąż nie wiedzą, jak myć ręce. Widzę to cały czas w publicznych łazienkach.
Czytaj także: Często sięgasz po telefon? Możesz mieć problemy
Ale lekarze zwracają uwagę na dużo poważniejszy aspekt z jakim wiąże się dla naszego zdrowia korzystanie z telefonów komórkowych w trakcie wizyt w toalecie. Długie siedzenie na muszli klozetowej z telefonem w ręce może mieć wpływ na rozwój hemoroidów.
Dlaczego? Ciągłe skrolowanie i skupianie uwagi na informacjach lub zabawnych filmikach z Tik Toka sprawia, że często siedzimy w toalecie dłużej, niż wymagałoby tego samo wypróżnianie.
Akt długiego siedzenia na toalecie i związanego z tym wysiłku połączony ze skrolowaniem może spowodować, że hemoroidy nabrzmiewają krwią, powodując ból, obrzęk lub krwawienie - przestrzega dr Karen Zaghiyan, specjalistka od chirurgii żylaków odbytu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.