Przejeżdżający obok mieszkańcy usłyszeli odgłosy zwierząt. Kiedy zobaczyli, że w studni są pies i sarna, zawiadomili policję, a mundurowi, już po przybyciu na miejsce, zaalarmowali straż pożarną. Pierwsi na miejscu stawili się funkcjonariusze z OSP Kaczory. Potem dołączyli strażacy z komendy powiatowej w Pile w woj. wielkopolskim.
Studnia ma od 1,5 do 2 metrów głębokości. Wewnątrz było pół metra wody. Do zwierząt został opuszczony w pełnym zabezpieczeniu jeden ze strażaków, który wyciągnął psa i sarnę na powierzchnię.
Nie miały żadnych ran i szybciutko się oddaliły z miejsca zdarzenia. Nie utykały, więc możemy domniemywać, że nic im się nie stało. Najadły się tylko strachu – powiedział w rozmowie z o2.pl bryg. Zbigniew Szukajło, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Pile.
Cała akcja trwała kilkanaście minut. Po wszystkim strażacy przekazali studzienkę do zabezpieczenia, tak aby w przyszłości nie dochodziło do podobnych przypadków. Wygrodzono też i oznakowano teren przy studni.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.