Broń transportowana była na niewielkim żaglowcu, jakie tradycyjnie pływają po akwenie. Po zatrzymaniu załoga okrętu USS Normandy znalazła na pokładzie 150 pocisków przeciwczołgowych, będących kopiami rosyjskich "Kornetów". W ładowni były także trzy rakiety typu ziemia-powietrze oraz części do konstrukcji broni.
Zobacz także: Nagranie z ataku Iranu na amerykańskie bazy.
Według przypuszczeń broń płynęła do Jemenu, gdzie od 2015 roku toczy się wojna domowa. Wspierane przez Arabię Saudyjską oraz częściowo przez USA siły rządowe walczą tam ze wspomaganym przez Iran ruchem Huti.
Do podobnej sytuacji doszło w listopadzie poprzedniego roku. Amerykański okręt USS Forest Sherman przejął wtedy części do pocisków rakietowych. Według Pentagonu były one niemal identyczne z ładunkiem znalezionym w zeszłą niedzielę. Uzasadnieniem dla obu interwencji ma być rezolucja ONZ, zabraniająca dostarczania Huti broni i części do niej.
Iran a wojna w Jemenie
W wyniku wojny domowej w Jemenie zginęło już ponad 100 tysięcy ludzi. Głównym powodem wojny są konflikty między reprezentantami dwóch odłamów Islamu - szyitami a sunnitami. Wojna często postrzegana jest jako konflikt zastępczy między Arabią Saudyjską i jej sojusznikami a Iranem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.