Do tragicznych wydarzeń doszło w grudniu 2017 roku. Na łąkach w miejscowości Dołha znaleziono ciało przywiązane do drzewa taśmą. Okazało się, że należy do 32-letniego Roberta, którego rodzina poszukiwała od kilku dni.
Śledztwo policji szybko przyniosło rezultaty. Jak donosi "Dziennik Zachodni" za zbrodnią stała Białorusinka Galina J. oraz jej partner Michał W. Współpracowała z nimi Natalia M.
Zabity mężczyzna był wcześniej partnerem zarówno Galiny jak i Natalii. Pożyczył od nich pieniądze, około 900 zł i nie chciał oddać. Kobiety postanowiły się zemścić i trochę go nastraszyć. Poprosiły o pomoc Michała W.
Natalia M. wywabiła Roberta z domu a Michał W. związał go i wywiózł do lasu. Tam pokrzywdzony został ciężko pobity. Oprawcy go kopali, bili pięściami i kijem bejsbolowym. Galina zgwałciła go wibratorem, a następnie oddała mocz na jego twarz.
Oprawcy wszystko nagrywali telefonem. Zostawili mężczyznę w lesie. Niestety Robert zmarł w wyniku poniesionych obrażeń.
Sąd Okręgowy w Lublinie wydał właśnie wyrok w ich sprawie. Oskarżeni Galina J. i Michał W. zostali skazani na 25 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo muszą wpłacić 80 tys. złotych zadośćuczynienia dla rodziny ofiary. Współpracująca z parą Natalia M. spędzi w więzieniu 5 lat.
Wyrok lubelskiego sądu nie jest prawomocny. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami a uzasadnienie orzeczenia nie zostało ujawnione.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.