aktualizacja 

Ugasili pożar w Siemianowicach Śląskich. Brynica zamieniła się w ściek

31

Kilka godzin trwało gaszenie składowiska odpadów chemicznych w Siemianowicach Śląskich. Niestety po całej akcji pojawił się kolejny problem - woda skażona chemikaliami trafiła do rzeki Brynica, która wygląda i pachnie jak ściek. Służby muszą zadbać teraz o stan wody, która jest skażona.

Ugasili pożar w Siemianowicach Śląskich. Brynica zamieniła się w ściek
Rzeka wygląda co najmniej niepokojąco (Facebook, PAP)

Pożar składowiska odpadów niebezpiecznych gasiło kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej. Ogniem zajął się cały obszar, liczący 5 tys. m kw. Najbliższe zabudowania mieszkalne znajdowały się 150-200 m od terenu objętego akcją gaśniczą, ale unikanie wychodzenia z domu i zamknięcie okien zalecono mieszkańcom pobliskich miast. 

Ostrzeżenia dotyczą m.in. Chorzowa, Sosnowca, Mysłowic, Dąbrowy Górniczej, Katowic, Piekar Śląskich i Bytomia.

Po akcji gaśniczej pojawił się kolejny problem. Mieszkańcy Czeladzi w woj. śląskim, przez którą płynie Brynica, z niepokojem obserwują rzekę. Ma rdzawy kolor i brzydko pachnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 09.05, godzina 16:50

Jednak burmistrz Czeladzi, Zbigniew Szaleniec, uspokaja, że to zanieczyszczenie nie ma wpływu na jakość wody pitnej, która trafia do wodociągów.

Uspokajam - jednak nie stwarza to zagrożenia dla znajdujących się 70 m pod ziemią naszych źródeł wody pitnej. Mimo wszystko będziemy stale monitorować jej jakość pod kontem ewentualnych zanieczyszczeń. Dodam też, że zasuwy wodne zablokowały dopływ wody z Brynicy do naszego zbiornika na Grabku, więc nie grozi nam skażenie tego stawu - poinformował burmistrz Szaleniec.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Ludzie są bezpieczni. A co ze zwierzętami i roślinami?

Jak wyjaśniła rzeczniczka prasowa gliwickiego oddziału PGW Wody Polskie, Linda Hofman, rozpuszczone podczas akcji gaśniczej chemikalia trafiły do kanału Michałkowickiego, a ten wpada do Brynicy na wysokości dzielnicy Bańgów jeszcze w Siemianowicach Śląskich.

Straż pożarna rozłożyła na naszą prośbę trzy rękawy sorpcyjne. Jeden na wysokości zdarzenia, drugi w połowie drogi do Czeladzi oraz trzeci przy ujściu do Brynicy - mówi Linda Hofman w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Pytaniem pozostaje jednak to, jaki wpływ na faunę i florę ma zanieczyszczona woda. W tej chwili nie wiadomo nawet, czym dokładnie została skażona. Próbki wody zostały pobrane, a ich badania trwają. Lokalne media informują, że na 11 maja zaplanowano konferencję prasową o skutkach pożaru a także stanu rzeki Brynica.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić