Damian Soból zginął w tragicznych okolicznościach w Strefie Gazy. Pojazd, którym jechał wolontariusz, został trafiony pociskiem wystrzelonym przez Siły Zbrojne Izraela. Niestety, w wyniku zdarzenia zginęło siedmioro wolontariuszy.
Damian miał 35 lat. Pochodził z Przemyśla. Z organizacją World Central Kitchen był związany od 2022 roku. Początkowo był tłumaczem, następnie sam koordynował pomoc, polegającą na przekazywaniu posiłków osobom poszkodowanym w wyniku wojen lub katastrof naturalnych.
Zobacz także: Profesor ostrzega. Oto co nas czeka. "Ostre ekstrema"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawa śmierci wolontariuszy wywołała oburzenie w wielu państwach w tym w Polsce. Siły Zbrojne Izraela (IDF) wzięły odpowiedzialność za tę tragedię. - Przeprowadzimy dochodzenie, aby zbadać ten poważny incydent i wyciągnąć wnioski, aby zmniejszyć ryzyko powtórzenia się takich wypadków - powiedział rzecznik IDF Daniel Hagari, cytowany przez Wirtualną Polskę.
Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, odniósł się do sprawy na platformie X. Jak przekazał, wezwał szefa MSZ Izraela do przeprowadzenia bezstronnego śledztwa w sprawie ataku na konwój humanitarny w Strefie Gazy, w którym zginął obywatel Polski.
Czytaj również: Pracował z tragicznie zmarłym Damianem. "Najlepszy z nas"
Ostatnie nagranie Damiana przed śmiercią?
BBC opublikowało na swojej stronie nagranie przesłane przez agencję Reutera. Jego autentyczność nie została jeszcze potwierdzona. Na filmie widać Damiana, który opowiada o tym, jak wygląda transport z pomocą humanitarną z Kairu.
Tutaj, za mną do pojazdów ładowany jest ekwipunek z pomocą do Gazy. Właśnie zapakowaliśmy stoły, półki, systemy wodne, kosze na śmieci, nasze wyposażenie kuchenne, piękne garnki do gotowania, 20 tys. posiłków, zbiorniki na wodę i wszystko, co jest potrzebne - mówi na nagraniu polski wolontariusz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.