W niedzielę w ramach rozgrywek angielskiej League One Barnsley mierzył się na wyjeździe z Exeter City. Sobotni mecz potoczył się po myśli przyjezdnych, którzy wygrali 1:0 za sprawą bramki Johna McAtee w samej końcówce spotkania. Jednak to nie wynik zostanie w ich pamięci na długie lata.
Wszystko przez to, że autokar stanął w płomieniach na angielskiej autostradzie M5. Obrazki z wydarzenia obiegły internet w sobotni wieczór (film zobaczycie poniżej). Zostały one później oficjalnie potwierdzone przez przedstawicieli klubu.
Zaznaczyli oni, że to faktycznie ich autokar stanął w płomieniach. Wszyscy zawodnicy zostali ewakuowani i znajdują się w dobrej kondycji fizycznej, co potwierdziła drużyna w oświadczeniu, które zamieściła w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Potwierdzamy, że podczas powrotu z meczu wyjazdowego przeciwko Exeter City, nasz klubowy autokar miał problemy. W ich wyniku na pokładzie wybuchł pożar. Wszyscy zawodnicy oraz członkowie sztabu zostali bezpiecznie ewakuowani. Wszyscy są zdrowi. Chcielibyśmy podziękować służbom ratunkowym za błyskawiczną pomoc" - możemy przeczytać w oświadczeniu.
Klub będzie jednak miał trochę czasu na znalezienie nowego pojazdu, który będzie ich woził na mecze. Swój następny mecz rozegrają bowiem dopiero za dwa tygodnie ze względu na przerwę spowodowaną okienkiem reprezentacyjnym.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.