W sobotę, u wybrzeży wyspy Lampedusa, wywróciła się łódź z nielegalnymi imigrantami. Doszło do tego przez złe warunki pogodowe i wyjątkowo wysokie fale. Straż przybrzeżna została zawiadomiona o tym przez anonimową osobę, która dostrzegła tonących. Natychmiast ruszono im na ratunek.
Udało się uratować 149 osób, w tym 13 kobiet i troje małych dzieci. Dzięki ich późniejszym zeznaniom ustalono, że brakuje jeszcze co najmniej 20 osób. Wszyscy prawdopodobnie utonęli.
Imigranci pochodzili z Algierii, Tunezji i Pakistanu. Płynęli na 10-metrowej łodzi, która była niezdatna do pokonywana większych odległości. Lokalne media podają, że prawdopodbnie imigranci zostali załadowani na tę łódź przez handlarzy ludźmi z Libii.
Straż przybrzeżna wyłowiła później z wody 7 ciał. Póki co nie ma potwierdzonych informacji, że należały do imigrantów z feralnej łodzi. Jest to jednak jednak najbardziej prawdopodobny scenariusz.
Nie jest to pierwszy taki przypadek w tamtej okolicy. Wyspa Lampedusa leży na szlaku morskim, którym imigranci przybywają do Europy. Co roku topi się tam nawet kilkuset imigrantów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.