Do tragicznego zdarzenia doszło w nowojorskiej dzielnicy Harlem w niedzielę wieczorem. 31-letnia Shanice Young zorganizowała dla swoich bliskich baby shower — imprezy z okazji rychłych narodzin dziecka. W trakcie wydarzenia wybuchła awantura pomiędzy obecnym chłopakiem ciężarnej kobiety a jej byłym.
Czytaj także: Al-Kaida szokuje. Nagranie pojawiło się 11 września
Próbowała zatrzymać bójkę, została postrzelona
Shanice Young próbowała uspokoić agresywnego mężczyznę. Interwencja zakończyła się tragedią. Były chłopak kilkakrotnie postrzelił ją w głowę. Dramat rozegrał się przed jej domem. Jak przekazał rzecznik nowojorskiej policji dziennikowi "The New York Post", mężczyzna miał nosić maskę.
Sąsiedzi powiedzieli, że to była już druga ciąża 31-letniej Shanice Young — kobieta osierociła również 6-letnią córkę. Oprócz tego wychowywała swoją młodszą siostrę po tym, jak jej mama zmarła na raka w zeszłym roku.
Kto, do cholety strzela do kobiety w ciąży? Trzeba mieć duże problemy z głową - mówią oburzeni sąsiedzi.
Czytaj także: Szczepionka Pfizera dla dzieci powyżej 5 lat. Padła data
Sprawca jest nadal na wolności
Policja poinformowała, że na miejscu tragedii policja zobaczyła trzy łuski kalibru 40. Prezes wspólnoty mieszkaniowej, do której należy dom zabitej kobiety, powiedział, że słyszał w nocy strzały. Kiedy spojrzał przez okno, zobaczył, jak jeden z policjantów próbuje ratować życie kobiety. Miało to miejsce jeszcze przed przyjazdem medyków.
31-letnia kobieta została przewieziona do szpitala w dzielnicy Harlem, ale nie udało się jej uratować. Policja ustala okoliczności zdarzenia oraz przyczynę kłótni dwóch mężczyzn. Sprawca w tej chwili pozostaje na wolności.