Podejrzani mieli zajmować się wysyłaniem młodych kobiet do USA do pracy seksualnej. Standardowy wyjazd przewidywał 6-tygodniowy pobyt. Działalność gangu mogła trwać od 2015 do 2020 roku.
Do tej pory w sprawie zatrzymano siedem osób - czterech mężczyzn i trzy kobiety. Zabezpieczono ponad 30 telefonów komórkowych, laptopy oraz inne cyfrowe nośniki danych.
Policyjne śledztwo wykazało, że grupa sutenerów mogła działać już od 2015 roku. To w tym roku podejrzani mieli zacząć werbować do pracy seksualnej w Stanach Zjednoczonych młode dziewczyny z Polski. Członkowie gangu działali głównie w Gliwicach, Katowicach, Warszawie oraz w Chicago na terenie Stanów Zjednoczonych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Zatrzymani usłyszeli zarzuty kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz czerpania korzyści z cudzego nierządu. Czyny zarzucane podejrzanym zagrożone są karą do 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności - poinformowała Prokuratura Krajowa.
Kobiety werbowano m.in. na portalach erotycznych. W zamian za zapewnienie zatrudnienia w charakterze pracownic seksualnych, podejrzani mieli oferować "kompleksową pomoc i opiekę". Ponadto pomagali w przygotowaniu wniosków aplikujących o wizę, zapewniali bilety lotnicze i zakwaterowanie w Chicago w "komfortowych warunkach".
Czytaj także: Sfingowali własną śmierć. Jedno z nich naprawdę umarło
- Z ustaleń śledczych wynika, że młode kobiety były werbowane poprzez ogłoszenia zamieszczane na popularnych portalach erotycznych. Były kuszone obietnicami zarobienia od 25 tys. do 40 tys. dolarów za pracę w "komfortowych warunkach". Organizatorzy procederu pomagali w przygotowaniu wniosków aplikujących o wizę oraz w zakupie biletów lotniczych do USA, zapewniali również na miejscu kilka lokali, w których kobiety mogły świadczyć usługi - przekazała rzeczniczka prasowa CBŚP podinsp. Iwona Jurkiewicz w rozmowie z tokfm.pl.
Czytaj także: CBŚP zatrzymało gang. Na czele stał znany raper
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.