Do tragedii doszło w okolicach bulwaru Twerskiego w centrum Moskwy. Tam z okna wielopiętrowego bloku mieszkaniowego wypadł mężczyzna. Świadkowie zdarzenia zauważyli, że nie ma na sobie ubrań. Natychmiast zaalarmowali odpowiednie służby.
Nagie zwłoki dziennikarza w centrum Moskwy
Mężczyzna zmarł na miejscu, jeszcze zanim przyjechali medycy. Lekarze jedynie stwierdzili zgon mężczyzny. A policji udało się szybko ustalić jego tożsamość — okazało się, że jest to 35-letni Jegor Proskwirin — dziennikarz i założyciel nacjonalistycznego portalu "Sputnik i Pogrom".
W mediach społecznościowych pojawiały się również drastyczne zdjęcia z miejsca tragedii. Widać na nim, jak ciało mężczyzny leży bezpośrednio na jezdni. Policja ustaliła, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Według świadków z mieszkania, z którego wypadł dziennikarz, słychać było krzyki.
Mógł popełnić samobójstwo
Jak podaje portal lenta.ru, niektórzy sąsiedzi mówili, że wcześniej przez okno wyrzucono nóż i puszkę z gazem pieprzowym. Źródło portalu w moskiewskiej prokuraturze przekazało, że w tej chwili śledczy mówią o dwóch możliwych przyczynach jego śmierci.
Śledczy uważają, że albo był to nieszczęsny wypadek, albo mężczyzna w ten sposób popełnił samobójstwo. Wstępnie wyklucza się udział osób trzecich. Policja weźmie jednak pod uwagę to, że przez cały dzień mężczyzna miał kłócić się z żoną, a to, co się dzieje w mieszkaniu relacjonować w mediach społecznościowych.
Czytaj także: Szef ukraińskiego MSZ ostrzega. Stąd może zaatakować
Wspierał aneksję Krymu
Jegor Proswirin, nazywający się "zadeklarowanym rosyjskim nacjonalistą", w 2012 roku uruchomił serwis "Sputnik i Pogrom". W 2014 roku redakcja poparła aneksję Krymu, wsparła prorosyjskich bojowników w Donbasie, a nawet zbierała pieniądze na opancerzony pojazd dla "armii Noworosji".
Z czasem jednak Proswirin stał się krytyczny wobec Władimira Putina. W 2015 roku jego mieszkanie zostało przeszukane, a dwa lata później jego portal został zablokowany. Powodem blokady była "propaganda idei nienawiści etnicznej i religijnej, która zagraża bezpieczeństwu publicznemu i sprzyja ekstremizmowi".