Burmistrz małego miasteczka położonego w północnej Brazylii Simao Peixoto był zmęczony ciągłym krytykowaniem w internecie przez byłego radnego miejskiego Erineu Alves da Silvę.
Czytaj także: Skandal z księdzem w Chodzieży. Sąd apeluje do kurii
Jak informuje internetowa BNC Amazonas, konflikt zaczął się od tego, że byłemu radnemu nie spodobało się, jak Simao Peixoto zarządza publiczną plażą.
Po wielu przepychankach słownych były radny wyzwał swojego oponenta na walkę na pięści w formule MMA. Wyzwanie zostało natychmiast przyjęte.
Walka rozgrzała publiczność
39-letni Peixoto i 44-letni Mirico weszli do klatki około 3 nad ranem czasu lokalnego. To była prawdziwa walka freaków w MMA. W ruch poszły mocne uderzenia pięściami i kopnięcia.
Inicjatywę początkowo miał Silva, ale z czasem Peixoto zaczął przejmować kontrolę nad walką. Walka trwała pełne trzy rundy i zwycięzcę musieli wskazać sędziowie i uznali, że lepszy był burmistrz. Radny przyjął werdykt z godnością i pogratulował swojemu przeciwnikowi.